SYN W TRÓJCY
On nie jest tylko synem –
choć z krwi wyrasta
ani promieniem słońca
choć światłem wypełnia drogę
Córką także jest
bo płeć Mu nie obojętna
choć zna bezkres miłości
jest bielą
która nie zna ciemnych ścian
głosem, co budzi ciszę
obrazem odbitym, lecz nie ujawnionym
w lustrze tajemnicy
Syn nie prosi o miłość
bo jest nią cały
rozłożony w ciele
na ramionach krzyża
przekuty w żebrach świata
na rany wieczności
w milczeniu mówi najgłośniej
w przemianie objawia najwięcej
co słyszę, co przygarniam –
to nasze ciche kumplowanie
przyjaźń, co uczy przemijać i trwać