Nie spełniony romantyk
Gdy wypociny me ktoś czyta
Ale ja nie umiem wesoło pisać
Promyk słońca czasem wpadnie
Przez okno uchylone
Rozświetli myśli
Napiszę "wesołe"
Ale jak pisać radośnie
Jak na co dzień tonę
W myślach, uczuciach
W tym co koło mnie
Jak wypłynąć ponad fale
Gdy romantyzm ciąży
Ciągnie ku dnie stale
Słabe czasy by romantykiem być
Takiego mnie, nie docenia nikt
Bo przecież "łobuz kocha najbardziej"
Dzisiaj łamie kwiaty, jutro kark ci złamie
A mi?
Tylko serce pęka, kolejna odchodzi
Dla takiego człowieka
~ Aleksandra Steć