Ballada o śmigłowcach
Polskiej armii brak śmigłowców,
Nie ma na czym latać wcale
I dlatego rząd PO-wców
Pragnął kupić Caracalle
"Forsę dziś wysupłać trzeba,
By za roczek, lub za dwa
Nam polskiego strzegły nieba.
Eia eia alla la."
Lecz PO-wcy wylecieli,
A PiS-owcy bardzo ważni
Francji grosza dać nie chcieli
I rząd przetarg unieważnił.
"Sami bez wielkiego krzyku
Zbudujemy, jak Bóg da,
Helikopter swój w Świdniku.
Eia eia alla la."
Przez lat osiem pracowali
I z determinacją dziką
Na wylocie podpisali
Nowy kontrakt z Ameryką.
"Armia góra za dwa lata
Dostać już Black Hawki ma,
Lecz dziś nie ma na czym latać.
Eia eia alla la."
Znów rządzący się zmienili
I znów przetarg odwołali,
Bo rzekomo uchwalili
Wrócić do tych Caracalli,
Ale nim rząd kontrakt dopnie,
Dzisiaj już zakupić trza
Dla żołnierzy - paralotnie
Eia eia alla la.
.