Południca
Z sierpem i pękiem ze złotych zbóż,
sukni utkanej ze srebrnych zórz,
przychodzi gdy słońce najwyżej
świeci – przychodzi
ukarać bezbronne dzieci.
Dopaść też starców i męskie głowy,
nanieść na oczy sen rubinowy…
Czerwoną szatą oczy zasłoni,
palącą gorączką dotknie twych skroni…
Mówią, że demon jest to okrutny –
gdy spotkasz ją w polu –
los będzie smutny…
Nie śpij zatem w południe
błogo, tylko sprawdzoną
też chadzaj drogą.
To Południca – zabójcza pani,
która żniwiarzy
szczególnie rani.
Szukaj więc zatem
chłodzących cieni, inaczej
w piekło los twój zamieni...