widok z okna
za zamkniętym oknem nieba
sen się spełnia rozgwieżdżony
myślą która niczym kobalt
zaraziła dusz neurony
rozlewając się w głębiny
sennych światów nie.z.tej.ziemi
ciągle wierzy w cud prawdziwy
w którym wizja się odmieni
na prawdziwość słów w praktyce
choćby na ten krótki moment
gdy przez okno niebo widzę
i poetę który sonet
ze snów nocnych dniem układa
niczym wszechświat w paru strofach
okienniana snów ballada
i poezja nazbyt płocha
- bez przyczyny -
głodny wierszem się nie naje
więc nie mieszaj w to poezji
ona pięknem słowa karmi
byś mógł twardą jawę prześnić
na nic jej najśmielsze słowa
kiedy gestem nie poparte
choć się nimi karmi głowa
to bez czynu gówno warte
bo głód . wojna . wszy i nędza
to w poezji twarda fraza
która pióra nie napędza
tej co lubi się powtarzać
by się karmić pięknem słowa
bo ze słów się rodzą czyny
w których przepis: jak miłować
stanie w głowie bez przyczyny
.
http://bibsy.pl/nwQHt4Y6/bibsy-pl
http://bibsy.pl/w2uzMADz/bibsy-pl