Małżeński układ
Kiedy się jej oświadczał w skowronkach była cała.
Później śluby małżeńskie przed Bogiem złożyli,
Że w zdrowiu czy w chorobie zgodnie będą żyli.
Żeby status małżeństwa, stał się idealny,
Wpadli na pewien pomysł, mym zdaniem genialny.
Wiedząc, że w byciu razem, są kłótnie i spory,
Dali wzajemnie słowo, że mimo późnej pory,
Każdego dnia, pod krzyżem odmówią pacierze,
Choćby wcześniej ze złością, latały talerze.
A gdy jedno w modlitwie, nie weźmie udziału,
Znaczyć będzie że samo, do winy się przyznało.
Takiemu układowi, oraz swej miłości,
Zawdzięczają, że w szczęściu dożyli starości.