Halka -erotyk
Nie dam ci uciec, nie ma mowy!
Czuć w żyłach twoje tętno muszę,
piękno zajęło moją głowę
zamknę je niewidzialnym kluczem.
Mózg zawładnięty jak w zaborze
i cały, cały jestem twój
a sedno w twoim jest ubiorze,
rozkręcił mnie poranny strój.
Aż do zachwytu rwą się palce,
krew we mnie burzy się obficie,
gdy widzę wszystko w skromnej halce
i łono twoje w jej prześwicie.
Ach jak mną rzuca, jak mną mota!
Jak rwie się ze mnie żądzy chuć,
na miłość wszystką, na żywota!
Słońce nie zachodź! -Słońce wróć!