Rodzina nienormalnych
To, że ja jestem świrem,
Chyba każdy już wie,
Lecz, że mam chore dzieci,
Tego może już nie.
Córka jest ekstremistką,
Wierzy w Boga i w raj.
Syn zaś skrajnym faszystą
Bo ukochał swój kraj.
Co za wstyd, co za dramat
Kto jest temu winien,
Ja, czy raczej mama?
Kto się wstydzić powinien?
Chcą założyć rodziny,
Z jednym partnerem żyć.
Szukam tego przyczyny,
Skąd to wzięło się w nich?
Palić nie chcą, nie ćpają,
Upić też trudno ich.
A partnerów to sobie
wybrali z innej płci.
Co za wstyd, co za dramat
Kto jest temu winien,
Ja, czy raczej mama?
Kto się wstydzić powinien?
Wiem, że nie są normalni.
Lecz cóż mam począć z tym.
Może złe wychowanie,
W końcu ojciec to świr.
GrzesioR
15-10-2025