Miraże
płomieniem wnętrze czaszki liżą
w kurczu powieki gdy rozwarta
nie chroni twej pewności siebie
lepiej nie patrzeć
są sny co kłamią że kłamały
i odbierają sercu ciszę
lepiej nie widzieć
są oczy usta są uśmiechy
które niczego nie wyrażą
w bezmyślnym pędzie do przegranej
nie warto patrzeć
bo obrazy
palcem na wodzie malowane
*
są takie dni
kiedy na wodzie
słonecznym palcem malowane
w złotej purpurze biegną drogi
hen aż po horyzontu bramy
wtedy masz wybór
spojrzeć w słońce
wschodzące wcale nie oślepia
wyruszyć w drogę dniom naprzeciw
lub zostać liżąc stare rany