Perseidy i Jaś
Perseidy i Jaś
~~~~~~~~~~
To chyba było w którąś niedzielę :
- Spełnię co zechcesz - rzekło aniele
- Jeśli gwiazdeczka z nieba ci spadnie
Swoje życzenie wypowiedz ładnie.
Odtąd w kolejnych niespanych nocach
Śnił o nieznanych tajemnych mocach
A gdy na niebie meteor błysnął
Jasio wypalił :
- Chcę wiedzieć wszystko!!!
No i uwierzył że w tym sposobie
Całą zna wiedzę. / Lecz czy o sobie /
Tak zadufany był niesłychanie ,
że postanowił sprawdzić na mamie :
- Mamo, wiem wszystko!
Ta oniemiała .
Na odczepnego dwie dychy dała
I zagroziła mu bez pardonu :
- Tylko , pamiętaj nie zdradź nikomu ...
Lecz czy posłuchał ? Nietrudno dociec.
Na horyzoncie wyrósł mu ojciec :
/ Właśnie zdejmował dywan z trzepaka /
- Tato ! Wiem wszystko!
- Masz tu stówaka ...
- Od twojej wiedzy nie będzie lepiej .
- Nie zdradź nikomu!
- Bo cię ... przetrzepię!
Zwrócił uwagę na te bojkoty?
Nie , raczej zwietrzył interes złoty
No i na miasto co koń wyskoczył
Właśnie ulicą listonosz kroczył...
Niemal przewrócił się biedaczysko :
- Teraz prze pana , ja już wiem wszystko!
W niego walnęło niczym piorunem
A Jasio pewny ze swym rozumem
Na grubą forsę już łykał ślinę ...
Ale , tym razem trafił na
minę...
Do dzisiaj fama głosi po mieście
Jak ów go objął :
- Synku !
- Nareszcie!!
*