Ty głodna jego
weź tego swojego ogrodnika tak porządnie...
cały czas głodna marzeń
cały czas głodna dobrych wrażeń od niego
ramion jego
jego dłoni ust i włosów
patrzysz w niebo
i gwiazdy na palcach liczysz
opisujesz dźwiękami ciszy
bo słów głodna jesteś
oszczędzasz je
będą Ci potrzebne
by go przywitać
omamić
ze sobą na nowo oswoić
by nic nie zdołało was na nowo rozdwoić
byś mogła wasze splecenie obronić
ten zabieg z totalnym brakiem interpunkcji i dużych liter
jedyne co narzuca tępo akcji to spacje i końce linii