Doskonałość
Jak tu jest zawsze pięknie wieczorem.
Chmury niebem się ścielą- jak mgła.
Cała ta idylla, możesz być taka jak ja,
ta rzeka wstęgą się wije za borem.
Oprószony wiatr pinakli piargiem.
Glamurowy fashion week szczęścia,
historia podobna mnie, jest ultrabiała.
Kurtkę retro wypcham ptasim puchem.
W kieszeni ster z Alfredem Noblem,
spraw niezamkniętych otwarty filar.
W spodniach nowa dziura nabrzmiała.
I tylko nie wiadomo skąd wystąpił błąd,
ten nienazwany istotny mory ciężar.
W Barbielandzie to stochastyczny ląd.