DRUKARKA
jest sobie drukarz i druciarz –
nowomowa i tak wie lepiej
jak ubrać ich w spódnice poza Szkocją
drukarka
ma w sobie duszę drukarza
ale mówi, że to przez tryb „oszczędny”
potrafi naprawić dokument
psując przy okazji marginesy
które niczemu nie zawiniły
druciarz robi prowizorkę
a drukarka odbija ją w dwóch kopiach
i każdą podpisuje: „wersja ostateczna”
a gdy zatnie się papier
mówi tylko jedno:
to nie ja – to język mnie źle przetłumaczył
***
w świecie, który wszystko potrafi sfeminizować
najbardziej męskie zostaje wciąż jedno –
sam absurd
