X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

DRUKARKA

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2025-12-10 12:26
z cyklu: ŚMIESZNOŚCI RODZAJÓW ŻEŃSKICH

jest sobie drukarz i druciarz –
nowomowa i tak wie lepiej
jak ubrać ich w spódnice poza Szkocją

drukarka
ma w sobie duszę drukarza
ale mówi, że to przez tryb „oszczędny”

potrafi naprawić dokument
psując przy okazji marginesy
które niczemu nie zawiniły

druciarz robi prowizorkę
a drukarka odbija ją w dwóch kopiach
i każdą podpisuje: „wersja ostateczna”

a gdy zatnie się papier
mówi tylko jedno:
to nie ja – to język mnie źle przetłumaczył

***
w świecie, który wszystko potrafi sfeminizować
najbardziej męskie zostaje wciąż jedno –
sam absurd
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
9 razy
Treść

6
7
5
1
4
1
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
1
5
8
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Viola Arvensis
Viola Arvensis
pół godziny temu
Tak trochę do śmiechu lecz bardziej do płaczu. Bo ten poprzerabiany i poprzebierany świat, naprawdę zaczyna ciążyć i ciągnąc w dól.
Osobiście wszelkim formom feminizmu mówię NIE.
Pozdrowienia 🙂

Mateusz Śliwiński<sup>(*)</sup>
Mateusz Śliwiński(*)
trzy godziny temu
Wiesz co kolego ( Tak właściwie to Mateusz jestem, poznajmy się :-) ) Absurd to jedno, ale sprzeczność, totalna sprzeczność z rzeczywistością... Pozdrawiam.


Mateusz Śliwiński<sup>(*)</sup>
pół godziny temu
Nas nie zatopią bo na przekór i tak wypłyniemy :-)

sturecki
dwie godziny temu
Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tu pływam bez kamizelki.

Mateusz Śliwiński<sup>(*)</sup>
dwie godziny temu
Dlatego tak lubię czytać Twoje wiersze bo na podobnych falach nadajemy :-) Witaj Stachu :-)

sturecki
trzy godziny temu
Zapomniałem ... mam na imię Staszek.

sturecki
trzy godziny temu
Absurd swoje, ale jak zaczyna gryźć się z rzeczywistością, to już nawet nie śmieszy, tylko męczy. Dlatego wolę to wypunktować, niż udawać, że wszystko gra.
Pozdrawiam.

Prostaczek
Prostaczek
trzy godziny temu
Komuś tu nie wydrukują atestu nowoczesności. Wielka strata? Coś czuję, że nie. Pozdrawiam i gwiazdy zostawiam.


sturecki
trzy godziny temu
Jak mi nie wydrukują atestu, to najwyżej postawię go sobie z kartonu. I tak będzie trwalszy niż ta cała „nowoczesność”.
Dzięki za gwiazdy, pozdrawiam.

Elżbieta
Elżbieta
trzy godziny temu
Feminizmy na siłę, już pisałam, że nie są mi do niczego potrzebna, nie lubię form pedagożka, psycholożka itd., to akurat bliskie mi profesje. Drukarz i drukarka, to zgrabne powiązanie, przy tego rodzaju analizie, ujawniającej feministyczne bzdury w nazewnictwie zawodowym.
Pozdrawiam serdecznie, Staszku:)⭐️


sturecki
trzy godziny temu
Jak zaczniemy wszystko „na siłę” przerabiać, to zaraz wyjdzie, że śrubokręt też trzeba odmieniać po płciach. Drukarz z drukarką pokazali tylko jedno: czasem wystarczy jedno słowo, żeby cała moda na bzdury sama się potknęła.
Dziękuję i pozdrawiam.

klaks
klaks
trzy godziny temu
Absurd goni absurd w tym świece. Nonsensowna feminizacja w języku, lecz w innych dziedzinach dzieje się coś odwrotnego. Jak pisałam pod Twoim wczorajszym wieszem, szczególnie świat mody najpierw dążył do męskiego wizerunku kobiety, teraz mamy bezpłciowe cyborgi....Patrząc na niektóre defilady. Ciekawe o co tutaj chodzi :)
Pozdrawiam serdecznie 6/5


sturecki
godzinę temu
No tak ... drukarka drukuje pieniądze.

klaks
dwie godziny temu
Mówią, że kiedy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze :)

sturecki
trzy godziny temu
Teraz to już wygląda tak, jakby świat sam nie wiedział, w którą stronę się wygłupia. Jedni na siłę doklejają płeć do słów, drudzy odklejają ją od ludzi.
Może tu chodzi tylko o to, żeby nam się oczy nie nudziły.
Pozdrawiam.

Migrena.2<sup>(*)</sup>
Migrena.2(*)
cztery godziny temu
mistrzowskie!
celna satyra na absurd biurowej technologii i gry językowe.
drukarka jest tu genialną metaforą!

sorry - jeszcze bez punktów:)


sturecki
trzy godziny temu
Dzięki, ale wiesz … ja tu żadnych „genialności” nie planowałem. To tylko zwykła drukarka, która sama zrobiła z siebie wygłup.
Pozdrawiam.

Nicotykanie<sup>(*)</sup>
Nicotykanie(*)
cztery godziny temu
Stu, długo nad tym myślałam i stwierdziłam, że stać Cię na więcej. Wiersz jest świetny, a puenta naprawdę działa, ale… w Twoich tekstach zazwyczaj wszystko „klika” – każde słowo, obraz i puenta łączą się w jedną spójną machinę. Tutaj czuję lekki niedosyt, bo drukarka i druciarz trochę się rozdzieliły, brakuje mi tego charakterystycznego ciągu myślowego i „zingu”, który zwykle sprawia, że wszystko wybrzmiewa na kilku poziomach naraz.

Chciałabym zobaczyć rozwinięcie – bo puenta jest świetna, a wiesz, że kobiety podobno ciężko zadowolić, a już na pewno takie, które nie do końca wiedzą, czego chcą.- moi


sturecki
trzy godziny temu
Jasne, że stać mnie na więcej, tylko czasem specjalnie zostawiam lekkie niedokręcenie, żeby było gdzie palcem puknąć. Poza tym, najlepsze teksty są ciągle przede mną, w co wierzę.
A co do zadowalania kobiet … jak mi pokażą instrukcję, to może wreszcie trafię w ten tajny przycisk „zing”.

Krystek
Krystek
pięć godzin temu
Czytałam z rozbawieniem. bo to sfeminizowanie
tylko ośmiesza mowę polską.
Ślę moc serdeczności z uśmiechem:)


sturecki
trzy godziny temu
No właśnie, jak coś ma być na poważnie, a wychodzi jak kabaret, to już mowa sama się broni. Wystarczy chwilę popatrzeć i śmiech robi resztę.
Pozdrawiam.

Marek Żak
Marek Żak
pięć godzin temu
Punktujesz kolejne nonsensy, jaki wkraczają do naszego języka. Swoja drogą po czesku jest inżynier i inżynierka, więc do nas też to może przyjdzie. Pozdrawiam.


sturecki
cztery godziny temu
Jak przyjdzie, to najwyżej zaparzę herbatę i zapytam, czego szuka.
Bo u nas język sam się broni, tylko trzeba mu nie przeszkadzać. Pozdrawiam.

eSka
eSka
ponad pięć godzin temu
odpowiednia konkluzja-puenta. Nikt jednak nie może nas zmusić, by iść z prądem paranoi i narzucanych /przez k... kogo?!/ chorych i absurdalnych norm.
pozdr!
Stef


sturecki
ponad pięć godzin temu
No właśnie: wszyscy mówią, że „ktoś” nam coś narzuca, ale tego „ktosia” nikt jeszcze na oczy nie widział. Ja tam z takim prądem nie płynę, bo szkoda mi baterii na cudze pomysły. Ale moje wnuki mogą mieć problem, zwłaszcza na maturze.
Pozdrawiam.

LydiaDel
LydiaDel
ponad pięć godzin temu
To jest absurd do kwadratu, a jednocześnie subtelna satyra współczesnej obsesji na punkcie poprawności języka, ról i feminizowania na siłę. 6/5 Serdecznie pozdrawiam.


sturecki
ponad pięć godzin temu
Dokładnie tak to widzę: zwykła drukarka zrobiła większy bałagan niż cały sejm językowy. A ja tylko patrzę, jak to wszystko samo się ośmiesza, bez mojego udziału.
Pozdrawiam.

Mir Namolo
Mir Namolo
ponad pięć godzin temu
Absurd bezsprzecznie ma twarz mężczyzny.


sturecki
ponad pięć godzin temu
Spokojnie, absurd ma tyle twarzy, że żadna metryka go nie ogarnie. Ale jak trzeba, to mogę mu pożyczyć swoją – i tak nikt nie zauważy różnicy.
Pozdrawiam.

Montibus
Montibus
ponad pięć godzin temu
Witaj
Z dostojnie brzmiącego zwrotu Pani Minister zrobiono Pani Ministra i tylko warto zapytać; którego ministra.
Pozdrawiam.


sturecki
ponad pięć godzin temu
No właśnie, brzmi to tak, jakby ktoś zgubił ministra po drodze i teraz szuka go w żeńskim końcu. A wystarczyło zostawić w spokoju to, co działało.
Bardzo dobra riposta.
Pozdrawiam.

ajw
ajw
ponad pięć godzin temu
Wiersz z z ostrzem i miękką puentą. Lekkie "szyderko" i celna obserwacja społeczna. Bawisz się językiem, ale tak naprawdę mówisz o absurdzie etykiet i sztucznego feminizowania języka.
Nie atakujesz kobiet - atakujesz nonsens ;)


sturecki
ponad pięć godzin temu
Dokładnie tak: ja tu tylko dmucham w kurz absurdu, a nie w ludzi. Jakżebym śmiał atakować kobietę. A jak ktoś zobaczy w tym atak, to chyba sam etykietkę sobie nakleił.
Pozdrawiam.

Odyseusz62
Odyseusz62
ponad pięć godzin temu
Może dla odmiany pan drukarek dałby sobie radę.
Pozdrawiam z uśmiechem.


sturecki
ponad pięć godzin temu
Gdyby mój „drukarek” ogarniał sprawy, ja bym już tylko kawę mieszał.
Ale dobrze, że chociaż uśmiech nam się nie zacina.
Pozdrawiam.

mis
mis
ponad pięć godzin temu
Ostatnimi czasy, moja żeńska odmiana - drukarka, zawodziła i miałem drobne problemy. Być może dlatego, że była połączona z drugim żeńskim rodzajem "komputerówką" :)) Co za czasy... Pięknie napisany wiersz. Gratulacje!
Pozdrawiam.
5/6


sturecki
ponad pięć godzin temu
Dwie „żeńskie odmiany” pod jednym dachem i już się zaczyna: jedna foch, druga zwiecha, a Ty tylko próbujesz wydrukować jedną stronę. Takie czasy, sprzęt ma więcej charakteru niż ludzie.
Jak przeczytałem "moja żeńska odmiana" to pomyślałem, że jesteś drukarzem z zawodu.


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności