Życie jest hałasem
Życie jest hałasem -
Płaczem niemowlęcia,
jazgotem motocykli,
brzękiem naczyń w kuchni;
melodyjkami telefonów
i głosem radia, którego nikt nie słucha.
Przyzwyczajeni
już nawet nie słyszymy wielu dźwięków,
jak choćby tykania zegara.
Syreny karetek na co dzień,
a dzwony w niedziele i święta
kierują myśli ku sprawom ostatecznym.
Nawet gdy chcemy uciec od hałasu
szum motoru, czy stukot kół pociągu
przeprowadza nas z miejsca na miejsce.
A tam:
plusk fal, stuk kroków, zawodzenie wiatru...
Marsz Mendelsona, śmiechy, płacze,
sapanie i pojękiwanie kochanków,
a w końcu krzyki i trzaskanie drzwiami -
to oprawa dźwiękowa małżeństwa.
Buczenie wielkich stadionów
i zachłystujący się ryk komentatorów sportowych
to znak, że w domu jest wnuk - kibic.
A w końcu już tylko
dźwięk pompy infuzyjnej,
respiratora,
szmer modlitw
i stukot grudek ziemi o wieko trumny.
I to już wszystko.
Reszta jest milczeniem.
.