kiedy miłość jest najpiękniejsza
kiedy gwiazdy karmiły nas hojnie
prostodusznym blaskiem
urodziłam się w twoim śnie
miałam wszystko co potrzebne
do szczęścia
uśmiech
przyszłość
nadzieję
w końcu życie i czas
słyszałam nawet głos Boga
jego nieśmiały szept
stać mnie było na wszystko
nawet na przeszłość i wspomnienia
lecz cóż
życie przerwane w połowie
kiedy miłość jest najpiękniejsza
a słowa najwznioślejsze
gdzieś za rogiem przepadła wiara
że wszystko musi być
wstępem do ciekawszej bajki
przypominać odległe zakamarki
na duszy
w końcu spadł pierwszy śnieg
boleśnie marzły moje myśli
milczenie stało się wyznaniem
do którego nie pasują żadne łzy
ukryty w sobie oddech