Wiem dotąd pisałem takie optymistyczne i frywolne
Ale czasem...
Tak znów...
Ten brzemienny bólem dzień,
jak co dzień.
Choć to jak nocny koszmar.
Ty znowu na kolana powalona, przez życie
co wściekle znów ciosy wymierza.
Choć furii pełne to celne.
Padasz, ból odbiera oddech.
Jak zwierzę z nogą w potrzasku
I tylko skowyt z Ciebie się dobywa.
I dylemat
odgryźć, czy czekać na oprawców?
Rozpaść się, czy walczyć nadal?
Chociaż czy jest o co?
Błagasz, lecz...
Ojej, właściwie to nie wiem czy przepraszać czy dziękować!
Co do samego wiersza: faktycznie wylałeś tutaj sporo może nie tyle co samego smutku, ale wątpliwości, rozterek wewnętrznych, zwłaszcza w tym fragmencie:
"Jak zwierzę z nogą w potrzasku
I tylko skowyt z Ciebie się dobywa.
I dylemat
odgryźć, czy czekać na oprawców?"
często musimy sami siebie zapytać, czego właściwie chcemy w życiu, czego chcemy od siebie. Różne niestety karty rzuca nam los, nie wszystko jest zawsze zależne od nas, ale na pewno nasza determinacja wychodzi z serca i to określa naszą wolę walki. Myślę sobie, że każdy na tyle, na ile go stać, będzie walczył po prostu o swoje szczęście; to prawdziwe, które jedynie on sam potrafi odczuć zupełnie. Podoba mi się Twój wiersz, bo jak wiesz, lubuję się w takich klimatach, ale o dziwo po przeczytaniu go, nasunęły mi się refleksje dosyć pokrzepiające i zakrawające o optymizm względem następnego kroku podmiotu lirycznego.
P. S. No dobra, już się zastanowiłam; jednak miło mi, że nastroiłam Cię do napisania takiego wiersza, super sprawa tak kogoś zainspirować!
Cieszę się że jest Ci miło :)
powiadasz refleksje zakrawające o optymizm... Ciekawe. dziwnymi ścieżkami biegnie myśl ludzka.
Zakończenie jest otwarte jak już ktoś zauważył więc rzeczywiście może tak być że gdzieś świta iskierka nadziei i optymizmu. wyobraź sobie ze wiersz opublikowałem przed południem a wieczorem( po publikacji) obejrzałem film "Ciemno prawie noc" idealnie klimatem pasujący do wiersza. Jest na podstawie książki Joanny Bator o tym samym tytule(jeszcze nie przerobiłem ale się przysiądę bo film mnie rozłożył na łopatki). Myślę że może Ci się spodobać
Krzyk jakby zaduszony nieporadnością i jakimś cierpieniem. Ta pielgrzymka na kolanach jakby była błaganiem o jeszcze? Przerzucenie winy na kobietę, która kiedyś była ważna, a dzisiaj tylko pytania czy walczyć, czy pozostać pękniętym i lizać rany.
Błaganie o jeszcze... Są i takie pary...
Tak takie pytanie zadaje sobie bohaterka a właściwie narrator zadaje bohaterce. są osoby które nie wiedzą że mogą coś więcej niż być pękniętą i lizać rany.
jeszcze to przechodzą dreszcze
i cykają świerszcze
i kląskają gąski
latają podwiązki
w uszach jestem wąski
a świerszcze cykają
tak jak te tam Cyklady
na Cyklady nie ma rady
Owo i to może zabrzmieć jak "owoito" co nawet fajnie brzmi nie sądzisz? ;P
W grę wchodzą "tamtamy"
w "owoito" gramy
co tam jeszcze mamy
czegóż to nie znamy
jeszcze... :))
Podoba mi się Twój wiersz, ponieważ pokazuje problem i od strony emocjonalnej, ale także fizycznej, stąd "ból, który odbiera oddech", "ciosy życia, które powalają na kolana", co podkreśla dramatyczną sytuację w utworze. Moją uwagę zwróciło także zakończenie, które, w mojej ocenie przyjmuje formę kompozycji otwartej: pojawiają się pytania, ale pozostają bez odpowiedzi, co podkreśla jeszcze bardziej trudne położenie osoby z wiersza.
Tak zakończenie miało być takie otwarte chodziło o to że osoby w takiej sytuacji są w takim położeniu że nie zawsze wiedzą co faktycznie się z nimi dzieje i czasem po prostu nie wiedzą dokąd uciec i nie wiadomo czy po następnym ciosie wszystko się nie skończy.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie :)
Piotrek, trudno uwierzyć, ale po raz kolejny zdarza mi się na TW dziwna zbieżność myśli z innym autorem. Wczoraj zanim opublikowałam swoją miniaturę "Cisza", zastanawiałam się nad inną, napisaną tego samego dnia o tytule "Losie", wklejam Ci ją do komentarza:
Rzuciłeś losie mnie na kolana
i zostawiłeś. Powstałam sama,
lecz na łopatki mnie nie powalisz,
ja mimo wszystko, będę cię chwalić.
Jest bardziej optymistyczna niż Twój wiersz, który ukazuje inną postawę osoby skrzywdzonej przez los. Nie każdy niestety ma odwagę i siłę próbować wyzwolić się z pułapki.
Pozdrawiam.
Lidko ta zbieżność myśli nie jest mi obca. podejrzewam że wynika stąd że często rozmawiamy przez to często zdarz się nam myśleć o podobnych rzeczach no i do tego prawo serii. Tak zdarzyło mi się też obserwować że inni autorzy niejako hurtem publikowali wiersze jednocześnie na podobne tematy.
właśnie widzę że bardziej optymistycznie do sprawy podchodzisz
uważam że powinnaś bez kozery ją opublikować jest dobra i ma to coś :)
pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Delikatność :D dobre nigdy bym się o to nie posadzał.
Tak czasem tak bywa że jesteśmy bezradni wobec zastanej sytuacji, tak jak pisałem tęczy
Dziękuję za odwiedziny :)
Witam! Odebrałam to, jako historia osoby, która po raz kolejny doświadcza trudne chwile w życiu. Problem, który powala na kolana, ale pomimo odpowiedź nie jest jasna. Bo jest wybór i osoba z tej historii to dostrzega: I dylemat odgryźć, czy czekać na oprawców?
Rozpaść się, czy walczyć nadal? - Pozdrawiam!
Czasami stajemy przed takimi dramatami po prostu nie potrafimy przeskoczyć problemu. to jest taki dylemat poddać się czy walczyć desperacko. a osoby które 'po raz kolejny doświadczają trudnych chwil" (jak to ujęłaś) tym bardziej narażone są na takie dramatyczne wybory. można powiedzieć że są cały czas na kolanach a życie nie oszczędza im losu w takich sytuacjach nawet zapomnieć kupić chleb w biedronce jest problemem który dobija.
Czasem takie osoby są "zaszczute" do tego stopnia że nie wiedzą że mogą prosić o pomoc.
Dziękuję za odwiedziny, bardzo mi miło i pozdrawiam w to sobotnie późne przedpołudnie :)
To moja wariacja na temat jednego z odleglejszych wierszy Konvalowe.
Nie mam nic wspólnego z bohaterami wiersza po prostu miałem natchnienie i pisałem i wiersz odleżał swoje trochę go poprawiałem i postanowiłem ze dłużej nie ma co czekać :)
Robi wrażenie bo Konvalowe zwykle pisze takie które robią wrażenie więc trochę tego wrażenia od niej pożyczyłem :)
Pozdrawiam (także mistrza), dziękuję za odwiedziny i udanego weekendu życzę :)
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.