X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

*** (W dobre dni...)

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2025-07-20 08:24

W dobre dni
pisałem wiersze o poezji Whitmana,
a dla swojej kobiety,
rankami rozkrajałem ananasy,
w sposób może i zbyt wyszukany,
ale pasujący do czystej przestrzeni,
pozbawionej złych słów
i spojrzeń.

W dobre dni
nie myślałem o końcu czasu,
bardziej zajmowało mnie
dodawanie do krewetek
właściwej porcji chili
i odsłuchiwanie Koncertów
Brandenburskich.

W dobre dni
przycinałem krzak róży
i planowałem podróże,
nawet na wyspy nieistniejące;
w końcu prawdziwe szczęście
nie zależy od spełnienia
wszystkich marzeń.



autor
Jesteś Premium.
Dziękujemy!

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
8 razy
Treść

6
4
5
4
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
2
5
6
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Jastrz
Jastrz
trzy dni temu
Oczywiście trzeba umieć cieszyć się życiem. Wiersz mówi, że w zasadzie posiadłeś tę sztukę. Jednak powtarzający się na początku każdej strofy wers "W dobre dni" sugeruje, że w dobre dni tak bywa, ale nie teraz. I cóż Ci mam poradzić? Próbuj być szczęśliwy mimo wszystko - jeśli spotkało Cię coś złego - pomyśl, że to już za Tobą. a teraz możesz zająć się przygotowaniem kolacji dla dwojga - przy świecach i Bachu... Wiem, że czasami to bardzo trudne, ale próbuj.


Kornel Passer
trzy dni temu
Pisząc wiersz wykorzystujący własne doznania, zawsze mam nadzieję, że to, co powstaje, ma charakter uniwersalny, a wtedy waga osobistych przeżyć maleje...

sisy89
sisy89
pięć dni temu
To prawda! Spełnienie marzeń to jedno, ale droga do nich jest jeszcze lepsza, a najlepsza jest umiejętność cieszenia się z małych rzeczy. Wbrew pozorom to one dają szczęście, krótkie chwile, pozornie nieważne.Mówią, że szczęście jest w nas, i tylko tam możemy je odnaleźć. Piękny wiersz!
Pozdrawiam serdecznie :)


Kornel Passer
pięć dni temu
Bardzo dziękuję za Twój komentarz, który w pełni podzielam. Serdecznie pozdrawiam:)

JoViSkA
JoViSkA
pięć dni temu
Dobre dni, to takie bez trosk, w których zwyczajne codzienne czynności sprawiają przyjemność bez cienia lęku o niespełnione marzenia...
Pozdrawiam serdecznie


Kornel Passer
pięć dni temu
Właściwie nic dodać i nic ująć z Twojej wypowiedzi. Dobry dzień to dla mnie obraz życia w raju, czyli życia wypełnionego sensem i brakiem cierpienia... Niby proste, a nie takie częste... :)

januszek
januszek
pięć dni temu
Wiersz koresponduje (moim zdaniem ) z K. Kamila Baczyńskiego
Niebo złote ci otworzę,
w którym ciszy biała nić
....
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył.

15 VI 1943
Z tą różnicą że dzisiaj nie z granatem bo mamy wojnę hybrydową a w garniturach i pod krawatem....
Ów suples powoduje że nadal są siły nieuznające wyboru prezydenta i wolące podporządkowanie obcym ( rosyjsko- niemieckim ) trendom.

Jak skończą się owe ' zapasy ' też chętnie zmienię tematykę nawet za proponowaną powyżej .
czyli jestem za Markiem Ż.


Kornel Passer
pięć dni temu
Przed zawetowaniem tej obniżki ciężaru fiskalnego z prośbą o weto był u Dudy inny znany "konserwatysta" Adrian Zanberg. Widocznie swój ze swoim znakomicie się dogadywał, o czym zresztą powiedział publicznie. Brrrrr....

Kornel Passer
pięć dni temu
Duda konserwatystą?! Nie rozśmieszaj mnie. Właśnie niedawno zadał cios w przedsiębiorców wetując obniżenie składki zdrowotnej. Wcześnie wydatnie wspierał pis w niszczeniu trójpodziału władzy.

Kornel Passer
pięć dni temu
Prawdziwy konserwatyzm to też poszanowanie trójpodziału władzy, o czym tak wnikliwie pisał Jan Paweł II w encyklice "Centesimus annus" w 1991 roku, a więc świeżo po obaleniu komuny, niejako wskazując drogę, co socjalistyczna partia PIS, która się potem wyłoniła , całkowicie zlekceważyła, tak samo jak inne jego nauki, prezentując obłudnie udawany szacunek dla Papieża. Obłuda jest bowiem kwintesencją tej socjalistycznej formacji.

januszek
pięć dni temu
Wnioskuję więc ze są dwa rodzaje konserwatystów
, bo :
https://pl.euronews.com/europa/2025/05/27/kongres-konserwatystow-cpac-po-raz-pierwszy-w-polsce-duda-z-wystapieniem
to i może " bolszewizm " ma dwie twarze..

Kornel Passer
pięć dni temu
Ad. mojej odpowiedzi na komentarz januszka: literówka, powinno być "relegowaniem".

Marek Żak
pięć dni temu
Kornelu, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Dzięki za wyjaśnienie.

Kornel Passer
pięć dni temu
Czy jesteś za Markiem Ż, to się okaże jeśli On zechce się do Twojego wpisu ustosunkować. "Zapasy" zawsze będą trwały i nie każdy musi być "zapaśnikiem". Ja nim nie jestem i nie chcę nim być. Działalność Twoja i innych "politycznych" użytkowników na portalu zmusza mnie do zajmowania stanowiska w sprawach, którymi tutaj nie chcę się zajmować. Nie interesuje mnie Twoja wizja "suwerenności", bo wizję tą w aktualnych realiach wdrażał będzie PIS, którą to formację uważam za szkodliwą dla interesu Polski. W przeciwieństwie do zwolenników tej formacji, ja jestem konserwatystą a nie socjalistą. Jeżeli owa suwerenność ma wyglądać tak jak wyglądała przez osiem lat władzy tej partii, czyli z bolszewickimi podsłuchami (Pegasus), bolszewickimi metodami sterowania prokuraturą polegającymi na wysyłaniu na drugi koniec kraju tych prokuratorów, którzy nie chcieli wykonywać politycznych zleceń, z bolszewickimi metodami sterowania gospodarką narodową polegającymi na złodziejskim transferze środków finansowych pochodzących ze spółek Skarbu Państwa do kasy zwolenników pisu, z bolszewicką telewizją ze słynnymi paskami dla idiotów, z bolszewickim sposobem podporządkowania sobie sądownictwa, z bolszewickim socjalem polegającym na okradaniu ludzi pracujących i transferze tych środków w celu zdobycia poparcia (np 500 plus), bolszewickim sposobem sprawowania władzy ( czyli fasadowość organów Państwa Polskiego i faktyczne sterowanie Państwem z komitetu centralnego partii rządzącej - Nowogrodzka), z bolszewickimi, obrzydliwymi nagonkami na sędziów przez różne propisowskie jednostki aspołeczne, z bolszewicką upokarzająca Polskę, polityką zagraniczną (na skutek polityki „wstawania z kolan” znaleźliśmy się na szarym końcu Europy, to serdecznie dziękuję za taka suwerenność. Przymiotnik „bolszewicki” używam tu świadomie, bo jeden z użytkowników tego portalu, który się zawsze z Tobą zgadza, na moje określenie pisu partią bolszewicką napisał, że to aberracja. Próbuję więc Ci wyjaśnić , dlaczego ja będąc konserwatystą, nigdy nie przyłożę ręki do poparcia tej formacji i dotyczy to oczywiście również obecnego elekta, który jest „projektem” PISu. Konserwatyzm to poszanowanie prawa i silne , niezależne sądownictwo. Konserwatyzm to poszanowanie instytucji państwa i jego organów i szanowanie jego prerogatyw konstytucyjnych, a nie ich lekceważenie, jak to nieraz wasz Prezes od siedmiu boleści, pokazywał, wręcz ostentacyjnie, pokazując tym samym , że z prawdziwą prawicą nie ma on nic wspólnego. Wystarczy prześledzić los składki zdrowotnej, że by nabrać właściwego rozeznania, kto tu jest prawdziwym socjalistą. Konserwatyzm to poszanowanie praw jednostki. Konserwatyzm, to wreszcie poszanowanie tradycji chrześcijańskiej, a partia która najbardziej przyczyniła się do osłabienia siły moralnej Kościoła w Polsce jest Pis, która wciągnęła Kościół w rozgrywki polityczne, co do reszty osłabiło jego autorytet. Konkludując, proszę Ciebie, daj mi spokój ze swoimi zapasami, bo ja choćby słowem nie przyłożę się do poparcia tych sił, które kropka w kropkę powtarzają to, co kiedyś robiła komuna. Z komuną walczyłem na studiach, co niemal przepłaciłem renegowaniem z uczelni (za udział w kontrpochodzie 1-majowym) . Brałem udział w słynnym strajku studentów w Gdańsku na Polankach, wiec na bolszewizm we wszystkich jego przejawach jestem uczulony. Zostałem zmuszony do tej długiej wypowiedzi pod wierszem, który zupełnie nie dotyczył polityki.

Moona@
Moona@
sześć dni temu
Wyspy szczęśliwe* można mieć na miejscu. Wystarczą ulubione czynności, które dają radość i spełnienie. Wtedy te gorsze dni dają się jakoś przeżyć ;)
Pozdrawiam Kornelu :)


Kornel Passer
pięć dni temu
Wiesz co, to jednak troszeczkę nie tak. Jak mam zły dzień, to raczej te ulubione czynności mi nie pomagają. Nawet nie chce mi się zabierać za robienie krewetek, a tu jestem mistrzem. Jak mam dobry dzień , to te czynności najlepiej mi pasują do mojego stanu i dlatego się za nie zabieram. Pozdrawiam:)

Marek Żak
Marek Żak
sześć dni temu
Tak to działa, bo w te gorsze dni są inne priorytety, i trzeba na nich się skupić, Pozdrawiam Kornelu


Kornel Passer
pięć dni temu
Tak. Te priorytety wyglądają różnie u różnych ludzi i czasem można się zdziwić, jak bardzo one są różne... Pozdrawiam:)

hiala
hiala
sześć dni temu
Refleksja o prostych, codziennych radościach – miłości, sztuce, jedzeniu i marzeniach – które w „dobre dni” stają się drogą do szczęścia. Fajne-pozdrawiam


Kornel Passer
pięć dni temu
Tak. Uparcie powtarzam, że człowiek jest powołany do szczęścia i wiele przesłanek o tym świadczy. Niestety, ta prawda, mimo że czasem tu i ówdzie się w historii pojawiała, to jednak nigdy nie stała się dążeniem ludzkości. Dlatego jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy... :)

sturecki
sturecki
sześć dni temu
Wynika z Twojego wiersza, że dobre dni życie było sztuką prostoty – z chili, różą i odrobiną Bacha.
Nie trzeba wieczności, gdy wystarczy ananas pokrojony z czułością, cisza bez złych słów i podróż, która może się nie zdarzyć, ale daje powód, by dalej przycinać róże. Bo prawdziwa pełnia nie krzyczy – to kilka przypraw, delikatność poranka i świadomość, że marzenia mogą nie dojść do skutku … a i tak warto je mieć.
6/5


sturecki
pięć dni temu
Borges miał rację – wiersz nie jest rzeczą do „oceny”, tylko spotkaniem, a każde takie spotkanie smakuje inaczej. Tym bardziej cieszy mnie, że nasze się udało – i zostawiło po sobie coś więcej niż tylko literki.

Kornel Passer
pięć dni temu
Pięknie napisany ten Twój komentarz. Właściwie to jakby dalszy ciąg tej samej poetyckiej nuty. Kiedyś czytałem wykład słynnego argentyńskiego literata Borgesa, który powiedział ciekawą rzecz o poezji w ogóle. Mianowicie stwierdził, powołując się na kogoś jeszcze ( nie wiem teraz kogo), że błędem jest definiowanie wiersza i błędem jest ocenianie wiersza jako czegoś skończonego i poddającego się obiektywnej ocenie. Wiersz można bowiem porównać do smaku jabłka. Czyli nie jest istotne jabłko "samo w sobie" ze swoim "obiektywnymi" cechami, tylko to, co powstaje na styku jabłka i tego, kto je konsumuje. Innymi słowy smak jest wspólną sprawą "dawcy" i "odbiorcy". To oznacza, że jak jest odbiorca do niczego, to i smak choćby wydawał się teoretycznie nieziemski, nie zadziała. Twoje "smakowanie" sprawiło mi nie lada radość.


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej

Jesteś Premium.
Dziękujemy!


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności