o czym szumią brzozy
szarym piórom daj zabłysnąć
południowym puść je szlakiem
tam gdzie księżyc lubi przysnąć
i wysennić się jesiennie
na gwiazd migot wiersza strofy
nie zabijaj ptaków błędnych
niegotowe są na loty
przytul je do serca proszę
zajrzyj mocno pod powieki
niech się wolno pióra stroszą
nim odlecą w nieba błękit
nie zabijaj proszę ptaków
niech ulecą przez źrenice
puść je południowym szlakiem
księżyc śpi na kalenicy
.
nie wróciła moja wróżba
o spokojny czas wyśniony
nocą której ciężkie oczy
zagasiły snów lampiony
nie wróciła i przepadła
w chciwej ręce zaciśnięta
rozpłynęła się w bezsile
czekać nie chce i pamiętać
stoję więc tu nadaremno?
szukam tej co czar czyniła
i źrenicą poprzez ciemność
w takcie serca nocą biła
i bić będzie bez przyczyny
na pohybel tym co czynią
wróci mocna tak jak nigdy
ona wiary jest sprawczynią
. fantasmagorie .