Aforyzm wrześniowy (Tomcio cwaniaczek)
Bo kto to on nie jest! Bo zjechał pół świata!
I miewał przygody nasz Tomasz wspaniały.
Co dają splendoru i blasku i chwały.
A z Tomkiem pod rękę mknie zielona wróżka.
Tomkowi wciąż szepce głupotki do uszka.
I zaraz to Tomek wszem wobec oznajmia,
że on swoich zalet nie będzie ujawniać.
Bo same się staną, gdy chwila nadejdzie.
A wad w nim jest zero, jak widać na szczęście.
I jak to on wie, co trzeba, gdzie robić.
I z kim gdzie i kiedy warto się godzić.
A czasem po ludziach gdzieś chodzą żarciki.
Bo ten to jest nijaki lub nawet jest nikim.
Lecz Tomasz ma dumę, się nią unosi.
Miast w żart coś obrócić dogryza po złości.
Lecz kiedy ktoś inny jest drwiny obiektem,
to Tomek ochoczo wnet wchodzi w ten przekręt.
A zaraz i sam już dogryzać popędzi.
I winy wymyśla I łatek nie szczędzi.
A praca i Tomek nie idą za rękę.
"- Hej Tomek do pracy,
- że ja? Na tą mękę?"
I pieniądz też traci nasz Tomasz wspaniale.
Gdy dać na przyjemność, nie myśli on wcale.
Więc Tomek pożycza, a potem zapomni.
Co komu i ile. A zły, gdy przypomnieć.
Tak oto Tomaszek odpychał od siebie
tych, co z nimi warto, choć z nimi jak w niebie.
A kiedy już wieczór uparcie nadchodzi,
zielona panienka za nos Tomka wodzi.
Ach kocha tą panią nasz Tomasz wytrwale.
I topi swój umysł w jej zielonym szale.
I myśleć przestaje on samodzielnie.
Bo bawić się trzeba, żyć szczęściem bezczelnie.
Miał towarzystwo nasz Tomasz dziwaczne.
Ni to rubaszne, ni to pokraczne.
A w tym towarzystwie są ci od procentów,
i ci od pierwiastków, i ci od zamętu.
I dobrze się bawi ta cała czereda.
Gdy zrobi psikusa, komu nie trzeba.
Tak oto dnie spędzał nasz cudny Tomaszek.
Tam żarcik tu psota. By życiu dać smaczek.
Lecz przyszły dni chude. Ni grosza w portfelu.
I nagle kompanów zostało niewielu.
I westchnął wnet Tomasz tak smutno i ciężko.
I usiadł i płakał. "Do pracy mi prędko"
Lecz w pracy mu ciężko. Więc pracował krótko.
I pieniądz miał marny. I znów było mu smutno.
I rzekła mu w końcu z szafiru szachrajka.
Tyś głupi Tomeczku! Skończona już bajka!
Słuchałeś rad głupców, co wciąż chcą się bawić.
I żarty robiłeś, by radość se sprawić.
I długów masz kupę, do nieba tak wielką.
I z żadną porządną nie jesteś panienką.
Utracjusz ty jesteś, z kompleksów lepiony.
I na co ci cwaność, gdy nie masz ni żony,
ni dzieci, przyjaciół, pieniędzy ni pracy.
Tych wszystkich wyrzeczeń,
co drwią z nich cwaniacy.
Zapłacisz tu, teraz za swoje cwaniactwo.
Nie jesteś nic wart już, a w tobie prostactwo.
I powiem Ci szczerze, mój drogi prostaczku.
Nie leżysz ty w grobie, nad sobą więc pracuj.
Bo póki kostucha nie zajrzy w twe oczy,
ty zmienić się możesz. Sam siebie zaskoczysz.
Poprzedni aforyzm:
https://www.twojewiersze.pl/pl/wiersz,MTEnNlwyZTZdMjI5LDNrOFowWjI
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: niebieski
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Pozdrawiam serdecznie
myślę ze tylko od nas zależy kim się stajemy.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny i ciekawa refleksję :)
Co do alkoholizmu Tomek nie popadł w niego. (chyba)Jeszcze nie popadł ale ma sporo innych słabostek które tak samo nim miotają.
Co do tej pomocnej dłoni to zgadzam się, niestety Tomek do momentu kiedy moje i jego ścieżki się rozeszły (tak to postać autentyczna) jakoś nie miał chęci przyjąć pomocy.
To chyba jeszcze nie był ten stan upadku.
Pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny (i celne uwagi)
Dawniej o alkoholikach mówiło się że są uzależnieni ale uzależnienie utożsamiano z bardzo szerokim zakresem znaczenia terminu alkoholizmu gdzie stany emocjonalne przestają podtrzymywać
naturalną więź między wewnętrznym światem jednostki a światem zewnętrznym.
Dobrze jest, kiedy w życiu mamy pomocną dłoń i zawsze możemy ją chwycić. Problem istnieje w tym aby ją zaakceptować.
Pozdrawiam
Pozdrawiam serdecznie ✨ B.G.
Choć nie wszyscy słuchają rad swoich wewnętrznych Tomaszków
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
A co do sztywności to podejrzewam że sztywny bywasz już teraz, jeszcze przed spotkaniem z "ostateczną kochanką" ;)
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
Pozdrawiam
Popraw: póki:)
Trafiłeś w punkt tym, że bez niej albo loteria albo spadek.
Śmiem twierdzić, że częściej spadek (tak, Tomasz to postać autentyczna i na jego właśnie przykładzie opieram moje "śmiem twierdzić").
Dzięki za "puki"
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności