...dzisiaj świat jest jałowy

Bardzo archaiczny wiersz. Na moje oko pochodzi z czasów, gdy ludzie jeszcze miewali sumienia.

Twój wiersz skłaniado refleksji nad tym, jak bardzo czas jest względny. Pozdrawiam w zadumie 🍂

Świetnie naświetliłeś fakt, że prawda zawsze zwycięża. Jeśli nie krzykiem to milczeniem.
Pozdrawiam serdecznie 6/5

Bardzo mądrze Staszku, na dwie szóstki.
5/6

Czyli opisujesz grzech zaniedbania
[ oprócz niego grzeszymy : myślą , mową i uczynkiem ]

Pozdrawiam serdecznie.

Bez względu na okoliczności musimy sobie i innym wybaczyć, by móc żyć dalej. To nie przychodzi łatwo, ale konieczne, choć wina przytłacza kamieniem. No tak, milczenie mówi więcej, aniżeli same słowa, to jest rozmowa z samym sobą. 6/5 Serdeczności

Czasami cisza dużo obnaża... i nie jest 'okolicznością' łagodzącą, uwiera mocno w sercu.
Domyślanie się prawdy jest gorsze niż jej powiedzenie/usłyszenie.
Refleksyjny wiersz w nietuzinkowej narracji!
Serdecznie pozdrawiam:)

Czysta, precyzyjna konstrukcja, w której każde słowo waży tyle ile powinno. Całość ma ton spowiedzi po latach, ale bez najmniejszej próby wybielania. Ma się wrażenie, ze peel wyznaje, a nie pisze. Twój dzisiejszy wiersz jest jak noc bez snu, co mnie nie dziwi, bo wczoraj była najjaśniejsza pełnia ;) Swietny!

ten Twój wiersz ...jest bardzo podobny do mojej wczorajszej myśli i jest w nim piękno zawartej mądrości ...mówiący o małym geście ...wyciągnięcie ręki pełnej miłości i przede wszystkim uczy pokory … już daję przykład ( mojego przyjaciela próbowała pogodzić dwie skłócone siostry … a przyczyną był drobiazg ) jeszcze przed jej śmiercią zrobiła takie podejście ..a tamta uparta że Nie ….jednak na pogrzeb przyjechała i tak płakała że mogła zatopić grób łzami … lecza czasu nie wróci pozostała tylko ze swoim Nie …
czasem taa cisza jest najokrutniejszą karą ...moja mam zawsze mówiła ...nie mów wrogowi co myślisz … a to będzie jego niepewność która może go zabić
… bo każda odpowiedź ciebie odsłania i daje mu przewagę ...Miała mama rację i tego się trzymam … a jeszcze jedno ten wróg po długim czasie kruszeje i rękę wyciąga mówiąc przepraszam ...

pozdrawiam serdecznie z długim wywodem ... pamiętasz pisałem Ci o moim sąsiedzie ponad 20 lat .. a teraz .. jest super sąsiadem ...

Podzielenie, czas łagodzą, ale nie likwidują, co do milczenia, to przyczyny bywają różne, przeważnie obawa przed konsekwencjami, jak pamiętasz czasy komuny. Podobnie zresztą było na rozbiorowym sejmie, nazwanym niemym, gdzie milczenie cynicznie, w otoczeniu obcego wojska, nazwano zgodą.
Pozdrawiam

Wina,prawda,fikcja przebierają się jak autorzy przed wyjściem na scenę. Trudno rozpoznać co pod kreacje.

Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia

Prawda płynie z tego wiersza i daje do myślenia...pozdrawiam...

Myślę, że własne potknięcia łatwiej
wybaczyć. Natomiast wyrządzone
nam zostają w sercu jak zadra - mimo
wybaczenia.
Ślę moc serdeczności i uśmiechów
radosnych:)

Ciekawe śledztwo.
Pozdrawiam.

Są winy,przeważnie nasze własne i tych nie potrafimy sobie przebaczyć...A z drugiej strony to jest błędne wyobrażenie o naszej rzekomej sile wewnętrznej,która powinna kiedyś tam wygrac...Słabość i jeszcze raz słabość, Piękny wiersz