*** /gdy byłam dzieckiem/
gdy byłam dzieckiem
nie myślałam jak dziecko
tylko jak Bóg
wystarczyło kochać
by odkrywać miłość
nie musiałam w nic wierzyć
świat po prostu istniał
bez potrzeby nadziei
że jest inaczej
*
ognisko podpiera granatowy nieboskłon -
ten wielki baldachim teorii wszystkiego
od czasu do czasu tryska iskrami
jak miliardami słońc
w większości życiodajnych
gdy my skazani na jedno
nie widzimy sedna
*
teraz jestem dorosła
nie myślę jak dziecko
tylko jak Bóg
wystarczy kochać
by odkrywać ból
już nie muszę w nic wierzyć
wiem co nie istnieje
bez potrzeby nadziei
że jest inaczej
*
ognisko podpiera granatowy nieboskłon -
ten wielki baldachim złudzenia materii
co jakiś czas tryska iskrami
jedna z nich
stworzy nowy wszechświat
gdy zanikniemy o świcie