X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

*** /gdy byłam dzieckiem/

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2025-04-24 20:25

gdy byłam dzieckiem
nie myślałam jak dziecko
tylko jak Bóg

wystarczyło kochać
by odkrywać miłość

nie musiałam w nic wierzyć
świat po prostu istniał
bez potrzeby nadziei
że jest inaczej

*

ognisko podpiera granatowy nieboskłon -
ten wielki baldachim teorii wszystkiego

od czasu do czasu tryska iskrami

jak miliardami słońc
w większości życiodajnych
gdy my skazani na jedno
nie widzimy sedna

*

teraz jestem dorosła
nie myślę jak dziecko
tylko jak Bóg

wystarczy kochać
by odkrywać ból

już nie muszę w nic wierzyć
wiem co nie istnieje
bez potrzeby nadziei
że jest inaczej

*

ognisko podpiera granatowy nieboskłon -
ten wielki baldachim złudzenia materii

co jakiś czas tryska iskrami

jedna z nich
stworzy nowy wszechświat
gdy zanikniemy o świcie







23.04.2023. dpb
autor
Jesteś Premium.
Dziękujemy!

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
20 razy
Treść

6
13
5
6
4
1
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
5
5
14
4
1
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


sisy89
sisy89
2025-05-07
Bo gdy dziecko się rodzi, jest niewinne, chłonie świat, później, z biegiem czasu wszystko się komplikuje. Przepiękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)

<Nina><sup>(*)</sup>
(*)
2025-05-03
Z jednego źródła czerpiemy energię i te same cele nam przuseiecają jako dzieci Światła.


<Nina><sup>(*)</sup>
2025-05-03
'przyświecają'

myszulek
myszulek
2025-05-02
Twój wiersz dotyka czegoś tak delikatnego, jak dotyk iskry na skórze – boli i oświeca jednocześnie. Dziękuję, że dzielisz się tym, co w ludzkim doświadczeniu najpiękniejsze i najboleśniejsze. Ta granica między dziecięcą niewinnością a dorosłą świadomością... piszesz o niej tak, jakbyś układała słowa z popiołów i światła. Jest w tym coś poruszająco prawdziwego.

Goldenretriver60
Ktoś, kto zwykł samotnie siedzieć nocą, aż do świtania, przy ognisku , mając ogrom wszechświata nad głową, nacróżnych etapach życia, zrozumie doskonale przekaz wiersza i opisane stany świadomości.

Doskonały wiersz

Izka1<sup>(*)</sup>
Izka1(*)
2025-04-25
Wiersz jest bardzo interesujący i prowokujący do myślenia, zarówno pod względem treści, jak i warsztatu. Podejmuje fundamentalne pytania o niewinność dzieciństwa, naturę wiary, miłości, bólu i istnienia wszechświata. Kontrast między dziecięcym a dorosłym postrzeganiem świata jest poruszający. Pozdrawiam z podobaniem

Beata1
Beata1
2025-04-25
Takie wnioski, moje indywidualne nasunęły mi się po przeczytaniu wiersza głęboko refleksyjnego. Dzieci otwarte na poznawanie świata najpierw poznają, obserwują, dotykają, smakują, chłoną zapach, więcej czują niż definiują. Oceniają dopiero po całym tym procesie co jest im bliższe, co egzotyczne i zachwycające jak niedostępne przysmaki a co budzi niechęć zbliżania się i brnięcia dalej w coś.
Dorosły człowiek niejednokrotnie sparzył się, poczuł się zdradzony, niewłaściwie odebrany w sensie jego intencji, pojawia się ból a oceny często wyprzedzają ciekawość świata... wtedy potrzeba dużo odwagi aby wyjść poza narzucone przez siebie granice. Ból jest wdrukowany w życie czy chcemy tego czy nie, każdy posiada swój własny krzyż wynikający z miłości, do rodziny, do przyjaciół a nawet... tak, do ludzi zupełnie obcych, których los głęboko porusza i wywołuje uczucie współczucia, gniewu, bezradności, chęci pomocy, braterstwa. Odniesienie się do myślenia jak Bóg, jest tęsknotą za ideałem na ziemi, za boskim pierwiastkiem w człowieku. Tylko Bóg potrafi połączyć w sobie sprawiedliwość i miłosierdzie w sposób tak doskonały że jedno drugiego nie niweluje, lecz staje się harmonią której tak pragniemy w rozdygotanym świecie międzyludzkich relacji. To jednak nie oznacza że do ideału dążyć nie warto, wręcz przeciwnie, tam gdzie wszystko jest stracone, bezkompromisowa miłość zwycięża.
Czytelniczka ze mnie od przypadku do przypadku bo nie samymi wierszami człowiek żyje, ale cieszy mnie kontakt z Twoją poetycką refleksją Wando i to że dzielisz się swoją twórczością.
Pozdrawiam serdecznie :)

Marek Żak
Marek Żak
2025-04-25
Ciekawy wiersz o sprawa fundamentalnych, czyli wiedzy i wierze. dziecko wie mało, więc więc świat odbiera wprost, kocha, albo nie. Osobie dorosłej miłość może przynieść ból, a wiedza uczy racjonalności, bez potrzeby nadziei, że jest inaczej. Złudzenia jednak gdzieś są, zapewne z nimi łatwiej odchodzić z nadzieją na szczęście po drugiej stronie. Poza tym nic nie kosztują.
Pozdrawiam serdecznie

JoViSkA
JoViSkA
2025-04-25
Jesteśmy stworzeni by kochać, ale z wiekiem w zderzeniu z ziemską rzeczywistością wszystko, co wydawało się takie proste staje się ogromnie zagmatwane...
Pozdrawiam Wando

klaks
klaks
2025-04-25
Bardzp piękny i bogaty w znaczenia wiersz. Dzieciństwo jest wspaniałym okresen w naszym życiu, szkoda że systemy edukacyjne bardzo niszczą, a już na pewno nie rozwijają kreatywnos:ci u dzieci. Waże są podstawowe umiejętności i posłuszeństwo, twórczy entuzjam jest z czasem tłamszony. Człowiek który potrafi zachować prostotę dziecka, mówić otwarcie co czuje i myśli, jest naprawdę wolny.
Pozdrawiam serdecznie

Odyseusz62
Odyseusz62
2025-04-25
Dawno nikt tak ładnie nie ujął kola życia i bliskości wieczności.
Pozdrawiam serdecznie.

sturecki
sturecki
2025-04-25
Treść wiersza mówi o tym, że kiedyś, jako dziecko, świat był prosty i pełen miłości, a teraz – choć myślenie niby głębsze, bliższe bogu – to serce boli bardziej i wiara już nie taka. Trzeba zauważyć, że ten ogień nieba, powtarzany niczym mantra, zmienia swój sens – z prawdy w złudzenie, z życia w znikanie. Zastanawia mnie, czy to nie jest główne pytanie tego tekstu: czy z czasem naprawdę dojrzewamy, czy tylko gubimy prostotę, która kiedyś wystarczała, by widzieć sens.
6/5

Larisa
Larisa
2025-04-25
Znakomita Poezja!
Cztery części, dwie fazy życia Peelki i dwa oglądy nieba. Od dzieciństwa do dorosłości i dwie filozofie życia, cudownie się uzupełniające, choć w puencie pojawia się już trzecia filozofia życia, będąca jednocześnie wejściem w trzecią fazę życia i tajemnica nowego... początku.
Właściwie, wychodzi na to, że nigdy nie myślimy jak dziecko... nasz umysł jest w pełnej gotowości, by osiągnąć dojrzałość już od urodzenia, ale nasze uczucia kształtują się na przestrzeni czasu. Jako dzieci mamy w sobie miłość, by odkrywać miłość, jako dorośli mamy w sobie miłość, by móc znieść ból.
Dojrzałość emocjonalna jest wyznacznikiem naszego oglądu rzeczywistości. Stajemy się uważni na świat i sens życia. To samo niebo, widziane oczami dziecka, zmienia swój sens istnienia... najpierw żyjemy w świadomości, że istnieje jedno słońce, a później wiemy, że we Wszechświecie istnieją miliardy słońc. Nasz umysł kształtuje wiedza i ciekawość. Z upływem czasu nie wystarcza nam świadomość, że istnieje jedno słońce, jedna prawda i jedno życie (jedna Droga Mleczna). Rozumiemy pojęcie materii... zaglądamy dalej w kosmos, do początku Wszechświata. Korzystamy z teleskopów... nasz umysł staje się coraz bardziej chłonny i dochodzi do głosu - rozum. Nadzieja traci na wartości, ważniejsze staje się przeświadczenie o czymś i sens. Nie karmimy się już nadziejami. Znamy koniec naszej historii, ale nie do końca... wiemy, że to życie jakie znamy, kiedyś zgaśnie, ale powstanie nowe, nowa galaktyka.
Być może tak właśnie myśli Bóg, Stwórca, rozległa siła przyciągania, niekończąca się energia, równolegle istniejące Wszechświaty. Za każdym horyzontem zdarzeń... istnieje nowy horyzont zdarzeń.
Myślenie niczym nieograniczone, wolne... wolność szeroko rozumiana ludzkiego umysłu, czyli sens naszego życia. Wielkość i potęga człowieka.
Oczywiście nie zawarłam i nie omówiłam w swoim komentarzu wszystkich aspektów tego znakomitego wiersza, kilka prawda odnalezionych w utworze, zostawiłam dla siebie.
Czuję ogromne wzruszenie...
Zostawiam oceany gwiazd!
Najserdeczniej Cię pozdrawiam, Poetko!


Larisa
2025-04-25
*kilka prawd.
Serdeczne

jobo
jobo
2025-04-24
Cichy Twój lot, a wysoki
Mądrych myśli dotyk

Szac i gwiezdny pył

Chianti
Chianti
2025-04-24
Hymn o człowieku ...
Ze wszech miar. Wspaniały.
Zastygłam ze łzami.

Pozdrawiam najserdeczniej!

Waldi1
Waldi1
2025-04-24
piękny wiersz ... a ja wieżę od dziecka ... że przez życie prowadzi mnie Bóg ... idąc tysiącem dróg ... wierzę że odnalazłem tę właściwą i że odejdę wierze szczęśliwy ... każdy z nas ma wybór ... pozdrawiam serdecznie ...


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej

Jesteś Premium.
Dziękujemy!


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności