Ja już w anioły nie wierzę.
Więc kim tak na prawdę jesteś?
Głosie bezkształtny.
Śmiejesz się ze mnie, że ja marudzę.
Sam jęczysz.
O tym co w legendach stoi
że przegrałeś.
Wiec czego się ciskasz?
Gdy mówię, że
On mnie opuścił i dla tego
wierzył już nie będę w niego
Ty się śmiejesz jakby
twoja niewiara była ważniejsza
Tort był tak wielki, że jeszcze go jedzą
goście z prawej nie widzą tych z lewej
zbyt duża dzieli ich masa biszkopta
a ja, jako że na świecznik mnie wcisnęli
jem sobie spokojnie malinowe beziki
nucąc Piosenkę Starego Piernika
:)
Dzięki, Anielska, za przytulasa :) A może i ściągnęłaś, bo jakoś nie zamierzałem tu dziś trafić. No, ale wstąpiłem, żeby wyściskać wszystkich prostymi słowami: Wesołych Świąt! :)
Hou hou hou, jak miło powitać Was w moich labiryntach ;) I widzę, że tu swawola dialogowa panuje. Bardzo dobrze :) Potraktuję to jako świąteczny prezent, którego ten tam gagatek z czarnych przepiórczych jaj wykluty - nie zabierze ;) Dziękuję Wam :)
No od razu lepiej :D myślę ze jeśli chodzi o tego anioła to nie chodzi o przytulanki, a już na pewno o przytulanki z kobietą(nie ważne jak piękną). Myślę że teraz nie pogoni :D
Myślę że nie przegoni :D to "równiacha" o ile to słowo jest jeszcze w użyciu :D ja jak się tak bardzo boisz to zapodaj coś na temat wiersza :)
Wiesz jedną z tych twoich opinii o aniołach że one to są takie że aż się dziwisz że on takiego mógł tutaj tak... wygrzebać skoś tam i on ci do niczego nie pasuje...
Podejrzewam że masz nawet te same. Tylko mogą być mocno zakurzone, lub macasz je często i nawet nie wiesz że to te :) Podejrzewam też ze masz jeszcze inne pstryczki. Ja mam całą masę i wymieniłem tylko kilka
Nie no, na to to mam pstyrczek od sarkazmu. I jeszcze jeden od czarnego humoru. Mam też taki od dystansu do siebie, i kolejny od dystansu do świata.
Wiec jak by co, mam czym pstrykać. W razie "w" mogę tez jeszcze pstrykać palcami ;)
Wytłumaczyłem w końcu złolowi, że mój komentarz jest ważny, twierdził, że komentarz tak, ale to jest odpowiedź. Ostatecznie zgodził się przyznać, że mogłem skomentować Twoje pytanie i wtedy niby ważny staje się komentarz tak, że musiał mi go zwrócić. No to, tak i oto dodałem go do wczoraj ;) Pozdrawiam
A choinkę masz? Przecież tam się prezenty zostawia i udaje ze to mikołaj, gwiazda, gwiazdor, dziadek mróz, dzieciatko i jeszcze cała zgraja innych "personifikacji antropomorficznych".
ten zamroczony anioł to chyba sporo wziął skoro brał wszystko co nieważne. pewnie zniknęło Ci tez z szafy pół tony krawatów z nagimi panienkami, wiesz takich które kupuje się dla jaj a potem nigdy nie nosi. ale pewnie ma złodziejskie kieszenie skoro potrafił zwinąć kominek
oczywiście ze nie na nim tylko na ochotnikach(tych którzy przeżyli). Najpierw wezmę któregoś do rozpakowania, wiesz formalina to może być za mało. A to się może strasznie rzucać, a jak się dobrze sprawiłeś to może mieć spore szpony i takie tam(ostrożności nigdy za mało). Na razie bratanica ma szczęście jest na drugim końcu Polskie
Cóż, jeśli owi ochotnicy wciąż wracają, znaczy to tyle, że nieźle pichcisz, ale jeśli dostaniesz jakieś takie dziwnopodobnenieprawdziwe stworzenie i nie będziesz miał do niego przepisu, to co wtedy zrobisz? Bedziesz na nim eksperymentował, aż ochotników zabraknie, czy jak?
W każdym razie, nie strasz bratanicy :)
z tym dziwnopodobnenieprawdziwym czymś to trzymam za słowo.
Najlepiej spakuj to zip-em i na e-mail wyślij ;) Kominka nie mam ale jakaś fajna półeczka się znajdzie na to i będę miał czym straszyć bratanicę jak nie będzie chciała czytać lektur :D
te przepisy to są z takiej książki ciężko się ją czyta bo to tatki antytalent ją tworzył na czarnych stronach użył czarnego atramentu do tego (nie)sympatycznego więc zanim wstawię kolejny przepis trochę czasu minie bo muszę go w międzyczasie po odcyfrowaniu jeszcze przetestować, na ogół na (nic nie podejrzewających) ochotnikach.
A ja nie wiedziałem, ale skoro tak mówisz, to kiedy znajdę jakieś dziwnopodobnenieprawdziwe stworzenie na kominku, to je wyślę do Ciebie, żebyś był pewny, że jako domniemany alchemik puszczam wszystko wolno, zwłaszcza gazy ;)
PS. Twoje przepisy są fajniejsze :)
Wiedziałem, wiedziałem, ze się w alchemię bawisz. I dłubiąc coś w zapale w swoim warsztaciku, jakieś pokraczne homonkulusy tworzysz by potem do słoika, zalać formaliną i mieć... Nowy fetysz na kominek.
Tam nie cynamon i kopyto tylko olejek drzewa sandałowego, piżmo i dwa kilo bananów. No chyba ze chcesz kobietę to musisz . zamiast bananów psi ogon i kwasku cytrynowego.
Nie no, co Ty? Niewiary nie bierzemy pod uwagę, a wiarę traktujemy jako jedną z form pewności, do tego dodajemy sproszkowane kopyto, cynamon, włos z koziej bródki i śmiejemy się z tego dopóty, dopóki nie zmieni się to w człowieka ;)
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.