Limeryki z mojej fabryki14
Zdradza Zuzannę Marek z Wrocławia,
choć swoją wierność jej ciągle wmawia.
Lecz wyszły na jaw zaloty
i stracił w mig swe klejnoty.
Dziś tylko w myślach inne zabawia.
Pływał w jeziorze Lucjan z Babiaka,
aż przyszła susza nie byle jaka
i wyschła woda w jeziorze,
więc skoro pływać nie morze,
zalewa w barze swego robaka.
Szukała szczęścia Kinga w Malborku
po Wielkanocy, zaraz od wtorku.
Pod kamieniami i w lesie,
jednak jak wieść gminna niesie
czekało na nią w Janka rozporku.