Splamione chmury...
Przyszedł czas
Przyszła noc
Splamione chmury
wypełniły moje oczy
Zmęczony
szukam ukojenia duszy
godziny bez pośpiechu
Oczyszczony łzami morskimi
Czekam na przyjaciela
który z mroku się wyłoni
Nie ma strachu
Puchar Aniołów
zaginął z przeszłością
Przyjaciel nadchodzi
Ubrany w biel
Ubrany w czerń
To bez znaczenia
Stoję i czekam
Piękny to dzień
woda zabiera ślady
Jest mur
Jest drzewo
Jest dziki krzyk ptaków
które dawno odleciały
Trudne sprawy
z krawędzi spadły
Piękny to dzień
co kończy wędrówkę
a może zaczyna...
LRD