Meandry /Sonet ~ № 216, 217, 218
Mijają dekady, a temat wciąż aktualny.
Uważam, że te trzy sonety warte są przypomnienia.
Droga donikąd gdy drabina leży
Gdy niżej bruku stojące rudery
Pochyłe ściany z pałacem mariaży
Zapachem slamsu i perfum są miary
Tłum wyrobników żyjących wciąż w nędzy
Bezradnych dzieci marzących o raju
Kobiet co zrobią wszystko dla pieniędzy
Oto żałosna miniatura kraju
Jedni z rozpusty drudzy z niedostatku
Powoli giną dążąc do spodlenia
Każdy swą drogą zmierza do upadku
Pogardą ścieląc ścieżkę zniewolenia
Tak się maluje wielkich i małych szkic
W nieprzemyślanej... pustej walce o nic
~ Pióro Amora ~
© XXIV.XII.MMXXIII
Meandry - Sprężynka mocy /Sonet ~ № 217
Pociąg co pędzi do jakiegoś przodu
A w nim figurki ekwiwalent człeka
Uparcie zmierza do swojego celu
Nie bacząc na czas co jak obłok znika
Tańcząca para oraz akrobaci
Jeździec na koniu w galopie szalonym
Mknie karuzela... plebs arystokraci
Ruchem sztuczności w swej wizji stworzonym
Blaszane cacka ze sprężynką w środku
Bezmyślnym ruchem w wyćwiczonych pozach
Żyją w swym świecie we władzy kluczyków
W niemocy wciąż tkwiąc w wytyczonych torach
Od wieków ten sam sposób poruszania
Schematu drogi... i postępowania
~ Pióro Amora ~
© XXVI.XII.MMXXIII
Meandry - Miejsce /Sonet ~ № 218
Kukiełka ze szmat i lalka z lokami
Z guzika oko sukienka z koronki
Lizak bez cukru i słój z konfektami
Dla pani pana chłopca i dziewczynki
Już galanteria szeroko otwarta
Trochę wszystkiego na każdego czeka
Niech dusza hula bo jest tego warta
Nierówna w wadze każdego człowieka
W dół ani w górę bez schodów nie wejdziesz
Poręczy nie ma drabina bez szczebli
I choć blichtr kusi ty w miejscu wciąż drepczesz
Tuż przed witryną która ciągle wabi
Piękno dla wszystkich... dewiza subiekta
I uśmiech kpiarza... tych dzieł architekta
~ Pióro Amora ~
© XXVIII.XII.MMXXIII