Tryptyk Dystychów Rymowany, W łóżku wydumany, Po śnie dusznym spisany
I. SUCHA KROMKA CHLEBA
Przesiąka do moich snów
Gorycz gniewnych słów
Na bezsilność wobec sił
W której przodek mój tkwił
A ja po nim tak samo
Wciąż czekam pod bramą
Zamkniętą do nieba
Z suchą kromką chleba
II. NIE WAŻ SIĘ!
Nie waż się komentować
I mnie hejtem strofować
Taki sam biedak z ciebie
Marzący o niebie
Więc wyluzuj kolego
Masz dość piekła swego
Razem się zadumajmy
Pytania zadajmy
III. NIE WIEM
Dość powiem, że nie wiem
Co Adam rzekł Ewie
Lecz marnie skończyli
Ale czym zawinili?
Może AI odpowie
I w nowym bożym słowie
Znajdziemy odpowiedzi
W Adama spowiedzi