X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Wiersze zen (3)

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2024-10-18 17:34
upity
ryżowym winem
pomyliłem staw w ogrodzie
z ulubioną czarką
więc po namyśle
odłożyłem osiągnięcie oświecenia
do jutra

autor
Jesteś Premium.
Dziękujemy!

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
5 razy
Treść

6
2
5
3
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
2
5
3
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Monika Larn
Monika Larn
2024-10-21
Tak, to mogło zaszkodzić osiągnięciu oświecenia. Albo pomóc.


Kornel Passer
2024-10-21
Po pijaku mój peel raczej nie osiągnął oświecenia, chociaż nieczynienie różnicy między stawem, a czarką może być objawem oświecenia właśnie. Jeśli tego nie zauważył, to jego szanse na oświecenie na trzeźwo są równie marne.

Odyseusz62
Odyseusz62
2024-10-19
Trudna jest droga do oświecenia bo musisz ją przejść samotnie.
Pozdrawiam.


Kornel Passer
2024-10-19
Dzięki za Twój wpis i refleksję. Serdecznie pozdrawiam.

bez definicji
bez definicji
2024-10-19
By zachować umiar wiedzę poznania zwykle pijam z kieliszka do wina:)
Zaznaczam, że jestem niewinna:)) 5/6 i serdeczności:)


Kornel Passer
2024-10-19
Cóż, według buddyzmu droga do oświecenia wiedzie przez przekroczenie granic, czy to przez ascezę, czy to przez rozpustę. Picie ze stawów może więc mieć swoje uzasadnienie. :):)

JoViSkA
JoViSkA
2024-10-18
Wiersz jest humorystyczny, ale jednocześnie zawiera głębokie przesłanie. Droga do oświecenia nie jest łatwa, a na tej drodze łatwo zgubić się w iluzjach. Bohater wiersza, choć upity, jest świadomy swojego błędu i odkłada oświecenie "do jutra", co sugeruje, że jest na dobrej drodze do zrozumienia siebie i świata.
Pozdrawiam Kornelu i życzę dobrej nocy :)


Kornel Passer
2024-10-19
Zobacz co napisałem do Dagmary. Dzięki za komentarz.

Iks Weli
Iks Weli
2024-10-18
Ciekawy ten nie koan oraz nie czakra, albo wszystko mi się myli... ;) I przypomniałem sobie opowieść o mnichu, co ślubował czystość, ale razu pewnego zabłądził wyczerpany do jakiejś chatki, gdzie była kobieta, owca i wino. Ostatecznie, dla podtrzymania ducha w swym nadwyrężonym ciele, zdecydował się sięgnąć po najmniejsze zło, czyli wino. Potem zjadł owcę, a następnie przespał się z kobietą ;) Morału nie pamiętam, ale może nie było ;) do jutra


Kornel Passer
2024-10-18
Nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że osiągnął oświecenie... ) Dziękuję za tę historię ... :)

Dagmara<sup>(*)</sup>
Dagmara(*)
2024-10-18
No i znów dałeś Kornelu sporo do myślenia. Dążenie do idealnego stanu oświecenia już samo w sobie jest godne szacunku. To znaczy, pracujemy nad sobą a uczymy się na błędach, ale jutro można zacząć od nowa...
Oczywiście znakomity zapis tej chwili...
5/6 i serdecznie pozdrawiam :)

Ja sobie tak to widzę:

"dopóki obraz białej fali
wciąż drży w soczewce oka
a słone skrzydło mewy
dotyka otwartą dłoń

jeszcze nie czas
wypłynąć na głębię"


Kornel Passer
2024-10-19
Z punktu widzenia umysłu Buddy staw i czarka stanowią jedność i doszukiwanie się różnic między nimi jest wyrazem ulegania złudzeniu ego. Czy w takim razie mój pijany podmiot liryczny myląc czarkę ze stawem osiągnął oświecenie?

Dagmara<sup>(*)</sup>
2024-10-18
Bardzo dobre pytania, tylko niestety nie znam odpowiedzi na nie. Myślę sobie, że może również tak być, że wcale do tego nie dotrzemy. Życie sprawia, że nasiąkamy zbyt mocno obrazami, tym co słyszymy i tym co sobie wyobrażamy, a to przeszkadza w dostrzeżeniu to co najważniejsze. Chyba jesteśmy zbyt "brudni" w tym naszym ja...

Kornel Passer
2024-10-18
No właśnie. Tak trafnie i pięknie to ujmujesz. Kiedy ten czas nadejdzie? Czy człowiek całkowicie trzeźwy jest naprawdę mniej pijany z punktu widzenia ostatecznego zrozumienia Rzeczywistości? Czy gotowość do oświecenia polega na Twojej zwykłej trzeźwości, jaką masz na co dzień?

sturecki
sturecki
2024-10-18
Wiersz z humorem opisuje moment, gdy po upiciu się ryżowym winem granice między rzeczywistością a wyobraźnią zaczynają się zacierać – staw w ogrodzie nagle staje się jak ulubiona czarka. W tym stanie umysłu, autor postanawia odłożyć dążenie do oświecenia na kolejny dzień, świadomie podchodząc do własnych słabości. Bo czasem mądrość polega na tym, by przyznać się do własnych błędów i odłożyć wielkie cele na spokojniejszy moment.


sturecki
2024-10-18
To prawda, co napisałeś! O horyzontach, rzecz jasna.

Kornel Passer
2024-10-18
Trochę się boję, że utrzymanie tego poziomu zaangażowania w komentowanie nie będzie możliwe na stałe. Ale z jakimiś przerwami chyba można to utrzymać....

Kornel Passer
2024-10-18
Wiesz lepiej ode mnie, jako bardziej zaangażowany w komentowanie, że wiersz może mieć więcej niż jedną płaszczyznę odbioru. Uchwycenie jednej płaszczyzny też jest trafnym odczytaniem wiersza. Serdecznie Ciebie pozdrawiam z wyrazami szacunku dla Twojej aktywności na portalu. :)

sturecki
2024-10-18
W swoim dorobku literackim (już opublikowanym) mam całą serię pytań, na które nie da się odpowiedzieć lub jest to trudne. Na formie zen się nie znam i oceniałem treść taką, jaką przeczytałem. Jak widać, nawet idealne ma pokaźną wadę.

Kornel Passer
2024-10-18
Według zachodniego, logicznego rozumowania, twój komentarz jest jak zwykle idealny i bez zarzutu. ale to jest wiersz zen, w którym te zasady nie obowiązują. Czy po pijaku da się osiągnąć satori? Czy nienaganne, trzeźwe życie, zapewni Ci oświecenie? Czy trzeźwa świnia może osiągnąć stan buddy?

Bronisława Góralczyk<sup>(*)</sup>
Pomyłki bywają zgubne... ale w porę pojawiła się refleksja :)
Pozdrawiam i gwiazdki zostawiam za świetny tekst do przemyśleń ✨B.G.


Bronisława Góralczyk<sup>(*)</sup>
To prawda - przypadek (czyt. pomyłka), nierzadko przyczynia się do odkryć wszelakich i wynalazków :)
Serdeczności:) B.G.

Kornel Passer
2024-10-18
Czasem z pomyłek wynikają też wielkie odkrycia. Pozdrawiam serdecznie:)

braciszek <sup>(*)</sup>
braciszek (*)
2024-10-18
Czyli jednak ważne z czego się pije. Jakiś taki bliski życiu ten "zenek". 🤔

Chyba zjadło "m" w słowie "ryżowym". Tak sądzę.

Hej ho!


Kornel Passer
2024-10-18
Nie jest też efektem pijaństwa...

Kornel Passer
2024-10-18
Bardzo bliski. Zen jest bliski życiu i to jest jego cecha własna. Oświecenie umysłu nie jest nagrodą za trzeźwość.


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej

Jesteś Premium.
Dziękujemy!


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności