w kubraczku
że mnie znalazłaś
a sobie czasami
coś tylko wyśpiewam
posunę się dalej
i kupię ci prezent
kiedy w galerii
będziemy sami
i żarty te same
będą podpierać
twe ściany
a ja zielony
w kubraczku
na końcu tęczy
z garnuszkiem
żebrzący
To wrzuć, kochana
miedziaka na szczęście
dam ci za to
dwa kolory tęczy
jeden wybierzesz ty
drugi miłość twoja zabierze
a jeśli dorzucisz buziaka
twoją miłością
z przyjemnością
zostanę
- Więc chcesz mi zabrać kolor
kiedy po wszystkim będzie?
Nie żebym
o tym nie myślał
lecz na końcu 'zostanę'
chciałem ci powiedzieć
'na wieki'
- Więc dasz mi swój kolor?
Ale ja mój oddałam
Co mogę zrobić w zamian?
Popilnuj, proszę, tęczy
Pójdę, na chwilę
przyniosę ci trochę pieniędzy