w Twojej głowie
wirują emocje
jak opadłe liście
na wichrowym polu
raz tańczą szczęściem
raz płaczą smutkiem
a to znowu gniewem
kipią w toni złości
dziś namiętna miłość
w duszy się ukryła
nie widzi radości
mimo, że ożyła
czasem jest wzburzona
jak sztormowe morze
innym razem cicha
jak spokojna rzeka
próbujesz zrozumieć
ich tajemny język
zapisujesz myśli
na szarym papierze
rozwiązujesz węzły
zanim je rozbierzesz
ból to tajemnica
którą nosisz w sobie
trudna do zniesienia
kiedy jest w żałobie
to ona wręcz sprawia
że cały czas żyjesz
a mnie każe poczuć
że nadal istnieję
idź dalej więc, proszę
prosto i przed siebie
a ja zawsze będę
wierzył tylko
w Ciebie