Paleta słów
kolorytem letniego poranka
z paletą słów
stanęłam
przy okna sztaludze
zanurzając rymy
w rosy krystalicznych kroplach
by rozrzedzić
czyhające jeszcze w ukryciu
gęste barwy nocy
na styku szeptów
obraz dnia
maluję barwami miłości
tęczowych kolorów łukiem
lotu barwnych motyli
choć słów brakuje by oddać
całe na ziemi piękno
póki co
najpiękniejsze metafor pejzaże
zakryją
zachmurzoną codzienność
puszystość obłoków uzyskam
trzepotem skrzydeł
ptactwa
poderwanego poszumem listowia
jak poranną bryzą
zimne z ciepłymi wymieszam
kolory
słów prostych kilka dorzucę
wachlarzem odcieni namaluję
szarego człowieka
-----------------------------------------------------
Ewa Omiecińska Kraków, 27.06.2019