za STARZY
starego miasta
chodzą ludzie
starzy
twarze przysłonięte
woalem jesieni
na wątłych ramionach
jesionka
stara
niejedną zimę pamięta
zamyśleniem spojrzeń
topniejących chwil
w pochyleniu pokornym
zbierają
okruchy
jeszcze im podarowane
skurczył się ich świat
człapią resztką sił
na pamięć prowadzą drogi
czasem
stopom nadziei brak
otwierają okiennice
ulotnością chwil
oplatając tęczą wspomnień
pamięć
nie chce się zestarzeć
marzenia im posiwiały
tęsknoty przykrył mat
za starzy na miłość
za starzy na sny
jedno się w nich nie zmienia
na życie nie tracą ochoty
zasypiają drzemką pragnień
-------------------------------
Ewa Omiecińska Kraków, styczeń 2019 r.