Od miłości do nienawiści
wąska biegnie droga.
Wczoraj kochał na zabój
a dziś bój się Boga.
Jeszcze nie tak dawno
liściki słał do niej miłosne,
biegał z bukietami róż
i w sercu miał wiosnę.
Dziś do sądu wysyła
oficjalne wezwanie,
skończyło się kochanie.
Jeszcze nie tak dawno
zapatrzona była w niego
jak w święty obrazek.
Dziś wzrok odwraca,
nie kryje odrazy.
Nie dalej jak rok temu
w ogień by skoczyła,
dziś kąsać gotowa
jak jadowita żmija.
Jak to możliwe by dwoje ludzi,
których serca płonęły
tak niezwykłą miłością
dziś na siebie patrzyło
z obcością i złością?
Co ich pcha ku temu
by siebie tak ranić,
ból wzajemnie zadawać
chcieć życie rozwalić?
Podejrzanych jest wielu
tej smutnej historii,
każdy niech sobie własnych
po cichu przypomni.
Zaniedbanie, zaniechanie,
pamiętliwość, złośliwość,
kłótliwość, lenistwo,
gadulstwo, nieżyczliwość,
lekkomyślność, beztroska,
nieszczerość, zadufanie w sobie
niepamięć i rozrzutność
warto mieć tę listę w głowie.
Po co? - ktoś zapyta,
poniekąd całkiem słusznie.
Nie dopatruj się złych intencji
w swej drugiej połówce.
Lepsze jest wrogiem dobrego.
Warto o tym pamiętać
nim zrobisz coś głupiego.
Najpierw rozlicz siebie
ze swoich własnych kroków,
nim rzucisz odbezpieczonym
słów granatem,
do waszych wspólnych okopów.