Ex Nihilo
skąd się myśl pierwsza zrodziła w wieczności?
Czy blask pierwotny trwał w cichym milczeniu
w łonie nicości?
Czyż każda cząstka prapoczątkiem była
nie marząc nawet o bliskiej przyszłości?
Czyżby istnienie z chaosu powstawało
skryte w ciemności?
Z oddechu otchłań powstały etery
czerpiąc energię z rozżarzonych mgławic.
Tak rosła w ciszy kosmiczna materia,
w świetle błyskawic.
Torując drogę po obwodzie świata,
po której wszechświat rozlewa się w biegu,
jakby początek był odbiciem końca
w zamkniętym kręgu.
Człowiek w zadumie spogląda w przestworza,
wirują myśli ponad obłokami…
Wszechświat nie wyda tajemnic istnienia
osnutych mgłami.
