Szaroburo
Dymem i popiołem
Dym okadził mój umysł
Myśli przybrały burego koloru
I skurczyły się do kilku słów
Które swą wonią przypominają
Stracone marzenia
Z nutą rozczarowania
Choć pełna jestem pokuty
Popiołem nie zmażę grzechów
Nie wierzę w Boga
A ten szary proch
Zdaje mi się zbyt gorący
Mimo że minęło już wiele dni
Odkąd ogień na zawsze już zgasł
Moje serce stało się
Dymem i popiołem
Lecz moje ręce nie mają
Śladów oparzeń
Śmierdzą jedynie siarką
Jaką można znaleźć w zapałkach