Wolność
Walczyć o wolność będę
Tej niewolniczej pracy
Mam serdecznie dość
Czas na zmiany
Pora zadbać o siebie
Wolność!
Przez lata byłem więziony
Ogromny cieżar nosiłem
Zmuszony do tego byłem
A ty z bezpiecznej oddali
Ze mnie tylko drwiłeś
Wolność!
Wszystkich moich towarzyszy
Zraniłeś i wygoniłeś
Na pastwę losu mnie zostawiłeś
Kazałeś w tej samotności
Do końca życia mego tkwić
Wolność!
Zerwałem wreszcie kajdany
Ucieknę jak najdalej się da
Nie zatrzymasz mnie
Teraz to ja panuję
Nad swym ciałem a nie ty
Wolność!
Wolność wzywa mnie
Nigdy się tak nie cieszyłem
Dopóki nie postanowiłeś z klifu skoczyć
Ta cudowna chwila
I wszelkie moje starania poszły na marne...