Żebrak I pies
W małym miasteczku, w biednej dzielnicy,
Żył pewien żebrak, co nie miał nóg.
W dzień siedział w bramie, spał gdzieś w piwnicy
Miał do spłacenia nie jeden dług.
Pewnego razu, gdy w swojej bramie,
Żebrał jak zwykle, by dostać grosz,
Podszedł do niego piesek, mieszaniec,
Chudy i głodny prawie jak on.
Jeszce nie stary, lecz bardzo smutny,
Na karku kilka miał ciętych ran.
Może z kimś walczył, lub ktoś okrutny,
Mógł mu je zadać poprzedni pan.
Jak się położył u boku starca,
Wzrok swój błagalny w niego wbił.
Żebrak przytulił do piersi malca,
Potem z nim razem jadł i pił.
Żyli ze sobą przez długie lata.
Żebrak i jego wierny pies
Tak bez pretensji do tego świata,
Że los ich taki właśnie jest.
Kiedyś nad ranem umarł kaleka
Piesek pozostał zaś w świecie tym
Siedział wciąż w bramie, czekał człowieka,
Aż zdechł z tęsknoty za panem swym.
GrzesioR
29-01-2023