... (Niech się dokona bezduszna wola)
Nie schowam się w mrokach zaświatów.
Okiem spokojnym spojrzę dokoła,
Stojąc wśród końca znaków.
Czyny me czyste a serce spokojne.
Tak idę tam skąd przybywam.
Tam się spotkamy, wśród końca znaków.
Tam, gdzie się wszystko zaczyna.
Nie płaczcie po mnie siostry i bracia,
w niczym to nie pomoże.
Tak się dziś we mnie wszystko zaznacza,
Jak tylko wszechświat zaznaczyć może.
Bo człowiek swych czynów z siebie dobywa,
skąd jego miłość pragnienie i wola.
I chociaż na świat nagim przybywa,
sam siebie tylko określić się zdoła.
Przeżyłem siebie tak, jak umiałem.
Czyny me z mojej woli płyną.
Ze świata wszystko dobre i złe brałem.
Te dobre niech trwają,
złe niechaj ze mną przeminą.
Więc niech dokona się wola bezduszna.
Uciekać nie chcę przed ostatecznym.
Cieszcie się życiem, bo chwilą krótszą zda się.
A znaki końca postawi sędzia przedwieczny.
Monument - Royskopp feat Robyn w wykonaniu koncertowym (nie studyjnym)
https://www.youtube.com/watch?v=Zo6UnKr6Bwg
lecz zmieniłem zamysł.
Przez pewien czas wahałem się pomiędzy:
Grechutą "dni, których nie znamy" https://www.youtube.com/watch?v=YU9auGzQm-I
znowu Grechutą "korowód" https://www.youtube.com/watch?v=vrZKEvEen0M
choć momentami rozważałem też "czarny chleb czarna kawa
w wykonaniu zespołu Hetman https://www.youtube.com/watch?v=JtvJU4HlK8U
(jakoś nie podchodzi mi wykonanie Strachów na lachy)
ostatecznie wybrałem "Zegarmistrz światła"
choć nie wiem, czy nie jest to zbyt wyświechtane.
(Osobiście polecam jednak Rojskopp feat Robyn
lecz wiem, że nie każdy "trawi" muzykę elektroniczną,
stąd moja zmiana)