po - nocna
nie mów nic proszę . niech ukołysze
nas bezmiar ciszy barwionej światłem
myśli co łączą samotne dusze
sam to wiesz przecież że tak jest łatwiej
marzyć i wierzyć w siłę istnienia
tego co bez nas jest tylko cieniem
lecz kiedy śnimy obraz się zmienia
nie mów nic proszę . niech trwa milczenie
to mi pozwala mieścić się w bańce
dmuchanej wiatrem tęsknot nieznanych
dla których gramy w życia teatrze
by oklaskiwać wiernie nas samych
rozrywam ciszę nocną liryką
i wstydem płonę na pokuszenie
wołam do ciebie w półmroku cicho
choć wiem że jawy tym nie odmienię
.
za siódmym niebem i jednym piekłem
gdzie świat dotyka nowej przestrzeni
żyją istoty w śnie równoległym
chociaż nic o nich jeszcze nie wiemy
to ich obecność bywa przyczyną
nieznanych zjawisk w nowej materii
która kształtuje wiarę i miłość
byś mógł pozostać swej wenie wierny
a jednocześnie dostrzegał więcej
poprzez schematy mądrych głów świata
bo oprócz wiedzy trzeba mieć serce
w snach równoległych odwagę latać
. fantasmagorie .