*** /zanim zdążyłam/
zanim zdążyłam uwierzyć w Boga
zostałam Hiobem
a gdy kobieta zostaje Hiobem
leje się więcej łez
nie wystarcza popiołu
i przestają istnieć granice zdarzeń
możliwych do zniesienia
Bóg jest zazwyczaj zajęty słuchaniem
Elifaza Bildada i Sofara
następnie obmyśla jak wybrnąć
z dwuznacznej sytuacji
próbowałam go nawet poszukiwać
lecz intuicja podpowiadała mi
że porozumienie z szatanem
nie było dobre
próbowałam czuć się winna
jeszcze zanim przybył Elihu
lecz gdy ten młodzian się odezwał
jego słowa mnie już tylko wkurzyły
wkrótce Bóg będzie recytował poemat
o krokodylu - po prostu zatkam uszy
w każdym życiu nadchodzi dzień
gdy cierpienie staje się wolnością
i to jest brama do odczuwania
czystej miłości - dlatego
poczekamy aż opadną liście
nasłuchując ich subtelnych skarg
a potem skoczymy ze spadochronami
w jeden różowy świt i przywitamy
poranek czterysta lat wcześniej
na kamiennym ganku
z synkami na rękach
i córeczką w drodze
w lekko mglistym słonecznym powietrzu
owady rozpoczną kwiatobranie
żaden Bóg nie odbierze nam szczęścia
które przeżyliśmy gdy z innymi
spierał się o swoją naturę
a potem (który to już raz) przysięgnę
że w każdym życiu znajdę twoje oczy
pełne miłości i żaru - w których tonęłam
umierając od szatańskiej kuli z bandoletu
i zostawiając cię z dziećmi