„Pozwólcie że się posmucę”
Choć Wy wolicie szczerzyć kły
w uśmiechach fałszywych,
gdy w duszach waszych króluje ból
ja będę prawdziwy.
Pozwólcie że się posmucę.
Pozwólcie że będę wściekły.
Gdy Wy pod przykrywką masek spokoju
powoli gotujecie złość swoją.
Aż wrze i w duszy się przypala,
ja wybieram ścieżkę moją.
Pozwólcie że będę wściekły.
Pozwólcie mi pozostać w mroku.
Choć Wy wolicie w słońce patrzeć
aż otrzymacie w darze ślepotę,
i przestaniecie cokolwiek dostrzegać.
Ja jednak wybieram swoją grotę,
Pozwólcie mi pozostać w mroku.
Pozwólcie mi utonąć w żalu
Gdy Wy ze wszystkim godzić się lubicie
akceptując zawsze i wszystko
mnie żal motywuje do bycia lepszym
i trzymam go przy sobie blisko.
Pozwólcie mi utonąć w żalu.
Pozwólcie mi żyć po swojemu.
Może i nie jest to piękne życie,
do Waszych wzorców nie pasuje.
Lecz jest prawdziwe, nieudawane,
i jeszcze zdrowe choć świat choruje.
Pozwólcie mi żyć po swojemu.