weronka
schnie w korytarzu obok parasola zła po spacerze
dziś jest wigilia jej urodzin więc zaraz po północy zacznie chodzić
od zegara do fotela
my przez kilka następnych dni będziemy się uśmiechać do jej wspomnień
przechodzących w narzekania że to wszystko nie w czas
a i mało że nie w czas to jeszcze w buenos
skąd wszędzie daleko a ulice pną się porozwlekane nie wiadomo dokąd
jakby chciały zrobić na złość właśnie jej a przy okazji wszystkim
którzy chcieliby ją odwiedzić
w mniemaniu solenizantki
od kilkudziesięciu lat ci najważniejsi goście a wraz z nimi prezenty
przepadają z kretesem w plątaninie miejskich ścieżek
przeogromny smutek weronki trwa zwykle tydzień tak jak katar
z prawdziwego zdarzenia
tromsø 02.10.22