ukojenie
jestem w tobie zakochana ziemio
co mi jesteś matką wierną
chociaż tak ubogą
jak bogatą w ludzkie światło
które przejaśniając mroki szczytów
sięga po doliny
wciąż próbując zyskać spokój
upragniony i jedyny
a ja jestem zakochana
bo ty bierzesz mnie w ramiona
pozwalając żyć do miejsca
w którym będę mogła skonać
i użyźnić cię oddźwięką za te lata
co mi dałaś mimo mroku
będąc piękną matką
prawie doskonałą
póki co kocham się w tobie ziemio
licząc na wzajemność
kłócę się codziennie z Bogiem i odkrywam
twoje piękno w rzeczach małych i zwyczajnych
tak magicznych jak istnienie uczuć
co się we mnie kłębią poszukując
ukojenia
.
popatrz jak się kocham w tobie
zielnooka snów urodo
gdy zamykam bramy powiek
słyszę bystrość górskiej wody
z echem śpiewam na dwa głosy
błękitnieję w mgłach z doliny
po wolności tęsknej dosyt
który nigdy nie przemija
jak ma miłość nieskończona
wybarwiana dni tęsknotą
rozmajona i szalona zielnooką snów urodą
popatrz proszę i nie pytaj
skąd się w duszy rodzi magia
gdy powieki swe zamykam
i nie jestem już zwyczajna