pierWSZY maja
dzień pracy liczył często aż 12 godzin, pracowano także w soboty i za marne wynagrodzenie".
Kolejny dowód na to, że historia kołem się toczy.... a ludzie MAJą problem z wyciąganiem wniosków
uroniłem łzę - kropelkę
za te marsze pod przymusem
za plakaty transparenty
za maskary z kiepskim tuszem
za nieistniejących świętych
za te mordy które z trybun
w dół zerkały ust grymasem
za to że totalny przygłup
oko wybić mógł obcasem
za pijaństwo i kiełbaski
z rożna z musztardą sarepską
i za uśmiech wymuszony
bo naprawdę było kiepsko