piąta klepka
powróciłem do miejsca
gdzie zaczęło się wszystko
a na półkach nie było nic
cztery ściany, podłoga i sufit
który każdego dnia
spada na moją głowę
niczym cegła na budowie
nie swojego domu
pożółkłe tapety noszą znamiona
szpilkowania muzycznych idoli
z kolorowych tygodników
minionej epoki
od strony dziadka
palącego fajkę
spogląda zatem na mnie
Sabrina, Kim Wilde, Samantha Fox
z kolegami oglądaliśmy teledyski
z wyciszonym głośnikiem
bo muzyka sama
falowała rytmicznie
ruchem ciał
dobrze nam znanych
w pokoju podłużnym jak tramwaj
skrzypi drewniany parkiet
pamiętam jak na kolanach
szorowałem go przed świętami
i poszukiwałem cierpliwie
swojej piątej klepki
może niebawem ją odnajdę...