dom na skale
choć uderzyły w niego potężne wichry
choć spadł deszcz i wezbrały potoki
domu nie zmogły
bo na skale był utwierdzony
żywioły szalejące
nie raz uszkodziły mury
więc razem je naprawiali
kawałek po kawałku
uśmiech po uśmiechu
kleili na nowo spoiwem
miłości odpornej na nawałnice
to co miało upaść w ruinę
by nie zachwiał się dom
na skale zbudowany
gdy znów rzucą się wichry
uderzy deszcz i rwące potoki
ich dom nie upadnie
bo będzie wzmocniony
silniejszy z każdą burzą