Więcej światła!
Ponuro jak cholera
Drwale już ścieli świerki na sprzedaż
Trzynasty grudnia
Mroczno jak cholera
Brak sił by żyć, brak, by umierać
Trzynasty grudnia
Ciemno gdy wstajesz
I ciemno gdy wracasz z pracy tramwajem
Trzynasty grudnia
Tak blisko do końca
Roku, lecz nadal daleko do słońca
Ref.:
Gdzieś tam śpiewają smutni kolędnicy
Ponurą kolędę złamanej obietnicy.
Sprzedawcy fajerwerków
Rozkwitli na mieście
Rozjaśni się ciemność niebawem
Uwierzcie!
Aniele stróżu
Gdzie jesteś, gdzie?
Grudniowy sierota odzywa się
Aniele Boży,
Stróżu Ty mój,
Światło ponury przybrało strój.
Aniele jasny,
Stróżu grudniowy,
Rozświetl nam myśli, uspokój nam głowy.
Aniele fałszywy,
Nie widać stajenki,
Zabrakło Józefa i świętej panienki.
Ref.:
Gdzieś tam śpiewają smutni kolędnicy
Ponurą kolędę złamanej obietnicy.
Sprzedawcy fajerwerków
Rozkwitli na mieście
Rozjaśni się ciemność niebawem
Uwierzcie!
Mały Jezusie,
Jak tutaj ciemno,
Rozjaśnij drogę, co jest tuż przede mną.
Jezusie nagi,
Jak trudno uwierzyć
Bez światła w cokolwiek i drodze zawierzyć.
Bezbronny taki
Tak ludzki boleśnie –
Serio tyś bogiem dla nas jednocześnie?
Ukaż się wreszcie,
Odsłońże kotarę,
Nim grudzień zadusi we mnie całą wiarę…
Ref.:
Gdzieś tam śpiewają smutni kolędnicy
Ponurą kolędę złamanej obietnicy.
Sprzedawcy fajerwerków
Rozkwitli na mieście
Rozjaśni się ciemność niebawem
Uwierzcie!
Więcej światła!
Więcej światła!
Więcej światła!
WIĘCEJ ŚWIATŁA!!!
