Jeszcze kwadrans
zaczynamy tęsknić za zapachem
polnych ziół.
Jaszczurka tęskni za
cieniem kamienia,
gdzie zawsze
znajdzie chłód.
Pszczoły rozleniwione
przypominają sobie
podstawowe kroki
swego tańca.
Lecz na razie szaro,
lecz na razie mokro,
nijak zupełnie na razie jest.
Bociany zdezorientowane wracają do domów,
rzeki zmieszane wypadają z rytmu.
Drzewa pytają:
czy to już,
czy to teraz?
(Śpijcie, śpijcie - mruczy wiatr -
do pobudki jeszcze kwadrans.
Śpijcie, śpijcie - mruczy wiatr -
do pobudki jeszcze kwadrans.)
Potem ziemia wytryśnie zielenią.
Potem drzewa wytrysną zielenią.
Potem łąki wytrysną zielenią,
Aż wreszcie ciebie i mnie na nowo przemienią.
(Do pobudki jeszcze kwadrans)