Rzucam wszystko, idę w disco!
Niech się pojawią chłopcy z blond grzywami,
Niech mnie obdarzą prostymi rymami
I rytmem przaśnym – cenniejszym niż złoto.
Bo kiedy smutek w duszę mą się wżera
I trudy istnienia wyjątkowo bolą,
Choć inni jego wartość zbliżają do zera,
Dla mnie lekarstwem jest jeno disco-polo.
Niechaj tu przyjdą piękne blond dziewczyny,
Niech mnie utulą do melodii dźwięcznych,
Niech mnie roztańczą aż na koniec tęczy,
Niechaj spróbuję te usta jak maliny.
Bo kiedy smutek w duszę mą się wżera
I trudy istnienia wyjątkowo bolą,
Choć inni jego wartość zbliżają do zera,
Dla mnie lekarstwem jest jeno disco-polo.