X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Panteizm

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2024-10-22 18:56
Wznosiliśmy
nasze pachnące ołtarze
z zielonych listków
i wzorzystych galaktyk,
zasłaniając ukryte z tyłu podpórki
ze szkieletów martwych istot,
trupów chybionych mutacji
i odpadów z zużytych
wszechświatów.

Na przekór
patriarchalnym bóstwom,
śpiewaliśmy hymny pochwalne
nowej bogini bez twarzy,
pochylonej
w pobożnych mamrotaniach
nad zwojem kosmicznych znaków,
wierząc, że to ona
jest od ich rozumienia
i wykładu.

Nasze świątynie
były wprawdzie zimne
i puste,
ale za to wiekuiście oświetlone
kosmicznymi girlandami słońc
i kwazarów,
mogliśmy więc widzieć nasze dłonie
uniesione w uwielbieniu
ku gwiazdom
składanym w ofierze
kosmicznym siłom.

Stojąc na spalonej Ziemi,
wciąż śpiewaliśmy pieśni
Kosmosowi,
wierząc, że przetrwamy
chociażby jako zapach po wybuchu
ostatniego czarnego karła*
albo jako matematyczny wzór
na nowy wszechświat.




*czarne karły- obiekty dziś nieistniejące, ale przewidywane przez astrofizyków jako te, które powstaną w ostatnim etapie istnienia wszechświata, który nastąpi już po wyparowaniu czarnych dziur i będzie poprzedzał ostateczną śmierć wszechświata, czyli kompletne nieistnienie czegokolwiek;

autor
Jesteś Premium.
Dziękujemy!

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
11 razy
Treść

6
5
5
6
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
5
5
6
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Annna2
Annna2
2024-10-25
No, dobra ironia w tym panteiźmie .
Taka antyapoteoza do kogoś kto się uważa za boga lub naj naj.


Annna2
2025-01-22
Dobrze że zmieniłeś zdanie( tu napiszę).
Bo o to właśnie chodziło= wyeliminować- przecież wiesz.
I dobrze, że dostrzegłeś nas- dla których warto być.
" Nieprzyzwoitym opłaca się być- ale nie warto.
Przyzwoitym nie opłaca się być- ale warto".

Kornel Passer
2024-10-25
Tak wiersz w założeniu miał mieć charakter ironiczny. Pozdrawiam:)

wibracja
wibracja
2024-10-25
Autor prezentuje kompletny brak pojęcia o filozofii panteistycznej oraz o panteizmie w religii.
Niech autor poczyta w podstawach religioznawstwa o panteizmie, niech poczyta Spinozę albo zapozna się w ogóle z definicją panteizmu. Wtedy sam odkryje żałosny poziom wiersza.


Kornel Passer
2024-10-30
Zakres Pani kierunkowego wykształcenie mnie nie interesuje, aczkolwiek po sposobie odczytania mojego wiersza można sobie wyrobić o nim pogląd. Słowo "ignorant", którego słownikowym synonimem jest m. inn. słowo "nieuk", jest w oczywisty sposób obraźliwe i jeśli Pani tego nie dostrzega, to radziłbym uzupełnić swoje kierunkowe wykształcenie o jakieś kursy z wykształcenia ogólnego. Mój wiersz nie był rozprawą naukową na temat panteizmu, ale oczywistą jego satyrą, w której obiekt satyry został przedstawiony w sposób celowo wykrzywiony, a sposób tej prezentacji miał jednoznacznie wskazywać na negatywny stosunek podmiotu lirycznego do tego kierunku myślenia. Satyra nie ma obowiązku prezentować tematu w sposób obiektywny i rzetelny. Obraz panteizmu jako "pseudoreligii" był z założenia tendencyjny, co było czytelne dla każdego inteligentnego czytelnika i dopuszczalne w ramach swobody artystycznej, która widać jest Pani obca.

wibracja
2024-10-30
Przepraszam, miało być kolegi Bornossa (telefon zaszalał).

wibracja
2024-10-30
Nie mam czasu na uzasadnianie niewiedzy autora, a nie swoich tez. Żeby dyskusja była merytoryczna, musi Pan mieć podstawową wiedzę o zagadnieniu.
Naruszenie netykiety to autor może zobaczyć u kolegi Pornosa, który w odpowiedzi na uwagę merytoryczną użył wyzwisk. Natomiast wyraz "ignorant" znaczy słownikowo "ktoś, komu brakuje podstawowej wiedzy w jakieś dziedzinie". Nie jest to epitet (epitety to przymiotniki) - tylko swierdzenie faktu, że autor nie ma elementarnej wiedzy o panteizmie. Musi się Pan liczyć z tym, że wiersze przeczyta osoba o kierunkowym wykształceniu, która nie nabierze się na Pana pseudointelektualizm. Wolna droga, proszę zgłosić naruszenie, że powiedziałam prawdę o wierszu, pisanym przez ignoranta w dziedzinie panteizmu.

Kornel Passer
2024-10-30
Jak się nie ma czasu na uzasadnienie swoich tez wartościujących wiersze, to proszę ich nie stawiać. Zarzucanie mi nieznajomości definicji panteizmu jest śmieszne. Informuję też Komentatorkę, że komentowanie wiersza przy pomocy epitetów przyklejanych autorowi ("ignorant") jest niezgodne z Nietykietą, i toleruję to ostatni raz. Proszę zapoznać się z dyskusją uczestników portalu na temat chamstwa w komentowaniu wierszy. Informuję też Komentatorkę, oczywiście na marginesie, że bardzo dobre oceny wierszy Komentatorka dawała pod moimi wierszami zamieszczonymi na beju, w całkiem sporej ilości.

wibracja
2024-10-30
Oceny bardzo dobre były pod bardzo dobrymi wierszami. Nie było ich bardzo wiele, bo rzadko tu bywam. Ten wiersz jest żałosny. Podałam konkrety dotyczące lektur - aby autor zapoznał się z podstawami zagadnienia i sam dostrzegł swoje błędy w użyciu "panteizmu". Na dyskusję z ignorantem w tej dziedzinie nie mam czasu.

Kornel Passer
2024-10-25
Niech Komentatorka poda jakiś konkret, to chętnie odpowiem na zarzuty, również w kontekście Spinozy i innych autorów, bo taka gołosłowna ocena nie zawierająca żadnego merytorycznego uzasadnienia, a tylko puste wartościowanie, jest nic nie warta świadczy raczej o niezrozumieniu wiersza. Ciekawe jest też, że po bardzo wielu bardzo dobrych ocenach moich wierszy dokonanych przez Komentatorkę, nagle udało mi się napisać wiersz "żałosny". Pozdrawiam.

Moona@
Moona@
2024-10-23
Ten wiersz mnie szczerze ubawił!
Wyczuwam tu zaawansowany przemyt :)
Pozdrawiam Kornelu :)


Kornel Passer
2024-10-23
Dokładnie tak. Serdecznie pozdrawiam:)

Driana
Driana
2024-10-23
I dales mi teraz zagwózdke do myślenia na pare godzin...oj Kornel ;)


Kornel Passer
2024-10-23
Cóż to jest parę godzin w stosunku do wieku wszechświata :) :)

Monika Larn
Monika Larn
2024-10-23
Kiedyś za takie tezy palono na stosie. Dziś można spojrzeć na ludzką potrzebę utożsamienia niewiadomej z absolutem jako na drogę do rozwoju samoświadomości. Ostatecznie składamy się z atomów i jako atomy jesteśmy nieśmiertelni w skali nieśmiertelności wszechświata. A może nie będzie czarnych karłów tylko wszechświat cykliczny? W każdym razie niewiele z tego wszystkiego rozumiemy, mimo wszystko :)


Kornel Passer
2024-10-23
Tak, alternatywa cyklicznego wszechświata wciąż jest w grze. Wybacz mi proszę, ale nieśmiertelność w atomach mnie nie kręci:) Podobnie zresztą jak i sam panteizm, który jest raczej nudny. Wiersz miał być ironiczny, ale z przyczyny niedomagań warsztatowo- umysłowych autora wiersza, niestety nie wyszło.. :) Pozdrawiam.

NO1R<sup>(*)</sup>
NO1R(*)
2024-10-23
Człowiek jest z natury wszechstronny/"religiogenny" i także takim wypadku zdarzeń, jeśli ludzkość dożyje końca wszechświata (co nie jest niemożliwe jeśli będzie "zarażać" sobą inne ciała niebieskie) znajdą się wyznawcy owych czarnych karłów.
Czyli "nadzieja na zbawienie" umiera ostatnia.
Interesujący wiersz, pozdrowienia.


Kornel Passer
2024-10-23
Panteizm to jednak kierunek myślenia dość już stary, ale okazał się chwytliwy. Tak jak napisałem w komentarzach poniżej , próbowałem napisać wiersz ironiczny i satyryczny w stosunku d panteizmu, ale nie mi się nie udało. Serdecznie pozdrawiam:)

bez definicji
bez definicji
2024-10-23
Interesujący wiersz, akurat do poważnych rozważań.
🍀
Pozdrawiam Kornelu, zapewne jeszcze wrócę. 5/6


Kornel Passer
2024-10-23
Dziękuję za wpis. Pozdrawiam:)

LydiaDel
LydiaDel
2024-10-23
Ciekawy tekst. Ponoć energia była początkiem, pewnie będzie też końcem. We wszystkim, co człowiek nie rozumie, tworzył sobie bogów. Do słońca, gwiazd, dębów, kamieni składał ofiary i modły. Więc wielbił naturę. Daleko od panteizmu nie byliśmy nigdy, myślę. Z biegiem czasu nasi bogowie otrzymali twarze (bałwochwalstwo ?). Twoja opcja nie jest wcale iluzjonistyczna. Zastanawiam się, czy tego "czarnego karła" można w naszym pojęciu nazwać szatanem?
Twój wiersz zatrzymał mnie na dłużej. Filozoficzny, aż się prosi o dyskusję.
Serdeczności


Kornel Passer
2024-10-23
Jeden z największych religioznawców w historii ukuł termin homo religiosus w opozycji do homo sapiens, wskazując, że potrzeby religijne są immanentnie związane z losem ludzkim. Panteizm postrzegam jako środek zastępczy, który ma wypełnić pustkę po porzuconych religiach tradycyjnych. Te zastępcze środki wymyślane przez skądinąd inteligentnych ludzi w miejsce "starych religii" często prowadzą do wynaturzeń. Swego czasu przeczytałem, że w Paryżu jest więcej wróżek i wróżbiarzy niż księży katolickich, a co najciekawsze wróżki te mają klientelę przeważnie wywodząca się z inteligencji. Nie bronie katolicyzmu, nie jestem zresztą osobiście katolikiem, ale ten pęd do zastąpienia spowiedzi wizytą u wróżki jako przezwyciężanie mitologicznych religii wygląda cokolwiek śmiesznie. Nie utożsamiałbym czarnego karła z Szatanem. Szatan w przeciwieństwie do czarnego karła , którego byt jest dopiero przewidziany w dalekiej przyszłości, działa już teraz:) Pozdrawiam serdecznie.

Jastrz
Jastrz
2024-10-23
Póki życie trwa, póty jest nadzieja.


Kornel Passer
2024-10-23
Tak, ona jest raczej niezależna od poglądów i tkwi gdzieś głęboko w nas...

jobo
jobo
2024-10-23
Trafna prognoza, fraza" kornelowska", pozamiatałeś!
Szacun jak nie wiem.


Kornel Passer
2024-10-23
Dzięki serdecznie. Pozdrawiam:)

januszek
januszek
2024-10-22
hmm czyli " Koniec wieczności "
kiedyś tam...
czytałem książkę pod tym tytułem z puentą ... i zaczęła się nieskończoność.


Kornel Passer
2024-10-23
Niezależnie od poglądów i wiar, wszyscy mamy nadzieję, że to przed nami, nie będzie takie złe... :) Pozdrawiam i dziękuję...

januszek
2024-10-22
6/5

braciszek <sup>(*)</sup>
braciszek (*)
2024-10-22
Ładne imię ma ten pan z tytułu. 😁 Natomiast z treści wiersza zdaje się, że i on skończony. 🤔 To już jest chyba wpisane w nasze "sapiens", że szukamy sensu życia, ale więcej, bo w tym szukaniu wykraczamy poza to, co umiemy ogarnąć zmysłem, a nawet wyobraźnią. Próbujemy wejść w sferę transcendencji. Ostatecznie zawsze dojdziemy do punktu wiary: albo uwierzymy na słowo, albo nie. Reszta wydarzy się niezależnie od tego.

Pozdrawiam, tym razem z Norymbergi. A tu takie myśli o ostateczności wybrzmiewają dość mocno... Hej ho! 😊🙋🏻‍♂️


Kornel Passer
2024-10-23
Ok, z tym panem, to fajny żart i zrozumiałem go i przyznaję , że to "wyjaśnianie" nie było potrzebne.

braciszek <sup>(*)</sup>
2024-10-23
Ech... co ja się z Tobą mam, Kornelu... 🙆‍♂️🙃 Czasem mi się wydaje, że zbyt poważnie chciałbyś, żeby czytelnik wziął sobie z wiersza tylko to, co Tyś mu tam między wersy wpisał. A to by mocno ograniczało poezję. Przynajmniej ja tak do niej podchodzę. Mnie się bowiem zdawało, że aluzja do tego Pana z tytułu jest oczywistym uśmiechem. No, ale może nie jest. Tak więc ja se w te nicość okropnie z uśmiechem popłynę, a Ty jak tam chcesz. 😁🤗

Pozdrówki. Hej ho! 😊🙋🏻‍♂️

Kornel Passer
2024-10-23
Ten "pan" z przodu, to oczywiście z grecka "wszystko", bo panteizm to właśnie ubóstwienie wszystkiego. Wydawało mi się, że pierwsza strofa ukazująca budowę panteistycznego ołtarza ze wstydliwie ukrytymi niezbyt pięknymi "podpórkami" przekona czytelnika, że wiersz w istocie jest poetycką krytyką panteizmu, ale nie wyszło. Serdecznie Ci współczuję , że musiałeś ruszyć w tę okropną kosmiczną podróż do nicości :) :)

Eleanor Rigby
Eleanor Rigby
2024-10-22
Lubię Twoje filozoficzne wiersze, zadajesz w nich pytania o sens Wszechświata, istnienia. Warto o tym pomyśleć żeby ten sens był dobry dla nas, dla ludzkości. Wszechświat jest bezosobowy jak natura, nie sprzyja człowiekowi wg nauki. Ale my mamy moc żeby nadać mu sens. Miłość, dobro, poczucie piękna, sztuki to są energie, które w nas drzemią.


Kornel Passer
2024-10-23
Bardzo piękny komentarz, którego nie chciałbym popsuć swoimi "mądrościami". Serdecznie dziękuję i pozdrawiam. :)

JoViSkA
JoViSkA
2024-10-22
Ten wiersz jest jak hymn na cześć kosmicznej energii, która jest źródłem i końcem wszystkiego. To wizja religijności opartej na pokorze, szacunku i zachwycie nad wszechświatem.
Pozdrawiam serdecznie Kornelu :)


Kornel Passer
2024-10-23
Panteizmowi istotnie jego wyznawcy przypisują te cechy, które wymieniłaś, to znaczy pokorę i szacunek, a także zachwyt nad wszechświatem, i pragnę mocno podkreślić, że absolutnie nie neguję, że osoby wyznające ten kierunek taką postawę prezentują. Ja jednak panteistą nie jestem, a wiersz ma delikatne zabarwienie ironiczne, które, jak napisałem stureckiemu, przez moją autorska nieudolność nie zostało zauważone. Serdecznie pozdrawiam. :)

sturecki
sturecki
2024-10-22
Ciekawa wizja, w której grozi nam kompletne nieistnienie czegokolwiek. W tym celu będziemy (?) budować nowe ołtarze z resztek wszechświata, ukrywając pod nimi ślady dawnych błędów i zniszczeń, jakby można było zapomnieć o przeszłości. Zamiast dawnych bogów, których imiona przepadły, będziemy (?) czcić bezimienną istotę, składając ofiary z galaktyk i wierząc, że gdzieś w tym chaosie kryje się porządek, który zrozumie tylko ona. Na spalonych ruinach, w kosmicznej ciszy, nasze pieśni o przetrwaniu będą ostatnim dowodem na to, że cokolwiek po nas zostanie, może to być zapach lub wzór – ale nadal coś.
W chwilach największego upadku wierzymy, że wciąż możemy być częścią czegoś większego.
Wizja godna oceny 6/5 bo rzadko spotykana nawet w opowiadaniach science fiction.


sturecki
2024-10-23
Utkwiła mi fraza "nieistnienie czegokolwiek" i nawet próbuję napisać wiersz z tym motywem. Co do panteizmu to nie znam tego nurtu i chyba nie będę go zgłębiał.

Kornel Passer
2024-10-23
Trafnie odczytujesz, że ostateczne zniknięcie wszystkiego, co istnieje, jest bardzo ważnym punktem tej wizji. Ale czas przedstawiony w wierszu jest dwojaki. Z jednej strony podmiot liryczny wypatruje dalekiej przyszłości, a z drugiej strony znajduje się w teraźniejszości i to w tej teraźniejszości odbywa się budowa panteistycznego ołtarza. Wiersz ma charakter skrytej satyry, bo jego autor z pewnością nie jest panteistą, a ciekawe jest to, że chyba nikt z komentujących tej podprogowej ironii nie zauważył. Winę za to oczywiście ponosi autor wiersza, bo trudno zwalać to na czytelników, tym bardziej, że nie była to przecież jedna osoba. Panteizm uważam za kierunek całkowicie chybiony i nie mógł bym być wyznawcą Wszechświata, czyli bóstwa, którego istnienie jest przygodne i skazane na zagładę. Serdecznie dziękuje za Twój komentarz, który zawsze otwiera mi oczy na lepsze rozumienie tego, co wypisuję. Pozdrawiam:)


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej

Jesteś Premium.
Dziękujemy!


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności