*" Caritas in veritate"
Benedyktowi XVI.
Nie wskrzeszę Twych skromności gestów,
dziś pełne smutku są moje usta.
A tyle w życiu zdarzyło się grzechów
Czy Waikiki do snu ukołysać będzie umiała?
Motyli plam słonecznych chichotów,
Nie tańczy już dobrych oczu rozpusta.
N próżno szukać ogrom uśmiechów,
i żadna z Twoich rąk nie uspokoi trzepotów.
W niebie słychać anielski chorał,
dla prawdy teologa profesora.
Czy tam gdzie jesteś są ziemskie rozkosze?
Przytulę serce gdy znów się rozpłacze.
Rozbiegane cienie pozbieram, przygarnę,
a potem się odważę i o miłość poproszę.